W środę fińska policja podjęła decyzję o podniesieniu stopnia zagrożenia atakami terrorystycznymi. Zdaniem miejscowych służb niebezpieczeństwo jest wysokie jak nigdy wcześniej.
Minister spraw wewnętrznych Paula Risikko zapewnia, że fińska policja jest w pełni przygotowana na ewentualny akt terrorystyczny. Aktualnie obowiązuje drugi stopień na czterostopniowej skali niebezpieczeństwa wystąpienia zamachu (niski, podwyższony, wysoki, bardzo wysoki).
Zdaniem Risikko podwyższenie poziomu nie ma związku z konkretnymi wydarzeniami, lecz z informacjami podanymi przez fińską policję. – Dobrze, że taka skala została wprowadzona – oznajmiła szefowa resortu. Dodaje także, że takie narzędzie pozwala porównać poziom zagrożenia terrorystycznego z innymi krajami.
Według fińskich służb wcześniej nie było potrzeby wprowadzania systemu pomiaru zagrożenia, gdyż ataki terrorystyczne w Finlandii są stosunkową nową sytuacją. W 2015 roku na mocy starego systemu poziom niebezpieczeństwa został podniesiony z bardzo niskiego na niski.
Aktualnie w fińskim parlamencie uchwalana jest ustawa, która zwiększa kompetencje służb poprzez umożliwienie zbierania wszelkich danych mogących zagrozić bezpieczeństwu państwa zarówno w granicach, jak i poza nimi.
– Mam nadzieję, że prawo zostanie przyjęte jak najszybciej – oznajmiła minister.
Zgodnie z informacjami fińskiej policji na terenie pańśtwa znajduje się około 350 osób uznawanych za takie, które mogą sprzyjać terroryzmowi
Podwyższony stan bezpieczeństwa będzie także obowiązywał podczas letnich imprez masowych m.in. w trakcie festiwalu muzyki jazzowej w Pori oraz zlotu żaglowców Tall Ships Races. Służby przewidują instalację betonowych zapór i zasieków oraz zastosowanie blokady sprzętu ciężkiego.
Przypomnijmy, że 3 czerwca w Londynie około godziny 22. czasu lokalnego (23. czasu polskiego) biały van wjechał w przechodniów na moście London Bridge. Gdy samochód uderzył w barierki, wysiadło z niego trzech mężczyzn i używając noży zaatakowało ludzi zgromadzonych na pobliskim Borough Market, miejscu znanym z wielu barów i restauracji. Zginęło 7 osób, a około 50 zostało rannych.
Muzułmański burmistrz Londynu Sadiq Khan dodał wówczas, że: – Ludzie powinni pozostać czujni i spokojnie prowadzić swoje normalne życie, choć poziom zagrożenia pozostaje na poziomie „poważny”, co oznacza, że kolejne zamachy w całym kraju są „bardzo prawdopodobne”.
Kresy.pl/interia.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!