– W interesie Zachodu nie leży stawianie Chin i Rosji w sojuszu geopolitycznym, który może mieć nieprzewidywalne skutki dla interesów Ameryki (…). USA i Rosja powinny uznać Chiny za groźne rosnące supermocarstwo, z którym należy sobie poradzić w ciągu kolejnych 50 lat – mówi agencji doradca Donalda Trumpa ds. międzynarodowych, George Papadopulos. Wspomina także o „widocznym na horyzoncie konflikcie o państwa bałtyckie”.

W rozmowie z rosyjską agencją „Interfax” doradca Donalda Trumpa ds. międzynarodowych, George Papadopulos zapowiedział, że kandydat Republikanów chce otworzyć nowy rozdział w stosunkach amerykańsko-rosyjskich. Zastrzegł przy tym, że zależy to również od tego, czy Kreml będzie gotowy postępować jak odpowiedzialny partner w systemie międzynarodowym.

Przeczytaj: USA-Rosja: Realna groźba wojny

Zdaniem Papadopulosa, za kadencji Baracka Obamy, a także w czasie, gdy sekretarzem stanu była Hillary Clinton, relacje USA z Rosją spadły do najgorszego poziomu.

– W oparciu o niski poziom obecnego zaufania pomiędzy obu krajami, a także widoczny na horyzoncie konflikt o państwa bałtyckie, Ukrainę czy Syrię, w interesie USA, NATO i Rosji leży natychmiastowa deeskalacja wrogości i wspólna praca na rzecz zwalczenia wspólnych zagrożeń –powiedział doradca Trumpa, dodając, że ma tu na myśli przede wszystkim islamizm i dżihadystów, który rozplenił się w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie po tzw. Arabskiej Wiośnie.

Przeczytaj: Amerykańscy eksperci: Rosja może zająć państwa bałtyckie w niespełna trzy dni

Zdaniem Papadopulosa, dobrym początkiem zmiany byłaby segmentacja relacji, w tym współpraca w Syrii na rzecz pokonania ISIS i stabilizacji Lewantu. – Powinno to doprowadzić do dobrej woli ws. wschodniej Ukrainy i zagwarantowania wzajemnego zrozumienia, że granice NATO nie będą naruszane– powiedział. Jego zdaniem za pogorszenie relacji na linii Moskwa-Waszyngton odpowiada Obama, który składał deklaracje, ale podejmowane działania z nimi nie współgrały. – To dlatego Rosja nie wierzy amerykańskim obietnicom– stwierdził. Jego zdaniem błędem Obamy było nadmierne opieranie się na Turcji, m.in. w kwestii walki z ISIS. Opowiedział się też przeciwko siłowemu obaleniu prezydenta Syrii Baszara al-Asada.

Przeczytaj: Doradca Trumpa: on nie jest izolacjonistą, chce rewizji zasad działania NATO

Doradca Trumpa podkreślił, że obecnie tylko pięć krajów przeznacza co najmniej 2 proc. PKB na obronność. Jego zdaniem, bez zmiany tej sytuacji nie tylko powiększenie NATO nie będzie możliwe, ale również utrzymanie Sojuszu w obecnej formie.Podkreślił, że jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla NATO są Chiny, a Rosja może odegrać tu ważną rolę:

– Trzy największe zagrożenia, którym NATO będzie musiało sprostać w kolejnych dekadach, to wzrastające i wojujące Chiny, radykalny Islam i nuklearny Iran. Rosja może być pomocna w łagodzeniu niebezpiecznych konsekwencji jednoczesnego zderzenia tych trzech sił.

Przeczytaj:Wojskowy potencjał Chin

Papadopulos krytycznie ocenił sankcje nałożone na Rosję. Według niego zaszkodziły one Stanom Zjednoczonym, ponieważ spowodowały zawarcie wielkich umów pomiędzy Moskwą a Pekinem w sektorze energetycznym. Jego zdaniem, Rosja i USA, które przeżywają „łupkowy renesans”, są skazane na konkurowanie ze sobą na rynku gazu, zarówno w Europie, jak i na Pacyfiku. Co jego zdaniem powinno skutkować m.in. większą dywersyfikacją dostaw i spadkiem cen.

Zaznaczyl również, że w wyniku sankcji Rosja zwróciła się w stronę Chin, przede wszystkim w sensie wymiany handlowej i usługowej:

– W interesie Zachodu nie leży stawianie Chin i Rosji w sojuszu geopolitycznym, który może mieć nieprzewidywalne skutki dla interesów Ameryki na Morzu Południowochińskim, we wschodnim basenie Morza Śródziemnego i na Bliskim Wschodzie. Uważam, że i USA i Rosja powinny uznać Chiny za groźne rosnące supermocarstwo, z którym należy sobie poradzić w ciągu kolejnych 50 lat.

Na pytanie o przybliżanie natowskiej infrastruktury wojskowej do granic Rosji, co wzbudza obawy na Kremlu, doradca Trumpa odpowiedział:

– Jeśli między naszymi krajami zapanuje wzajemne zaufanie, to będziemy rozumieć oczekiwania drugiej strony, będziemy wiedzieć, gdzie przebiegają czerwone linie, których nie wolno naruszać.

Papadopulos jest jednym z pięciu kluczowych doradców w sprawach zagranicznych Donalda Trumpa.

Interfax.com/ Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply