Chińczycy oburzeni wypowiedzią szefa Pentagonu o zaangażowaniu w obronę interesów Tajwanu

Jamesa Mattis zapowiedział podczas tzw. Dialogu Shangri-La – singapurskiego forum ds. bezpieczeństwa, że USA dotrzymają gwarancji złożonych Tajwanowi oraz innym państwom Azji.

Było to pierwsze wymienienie przez Stany Zjednoczone w takim kontekście Tajwanu od rozpoczęcia forum w 2002 r. Departament obrony pozostaje niezmiennie zaangażowany we współpracę z Tajwanem i jego demokratycznym rządem, zapewniając mu potrzebne środki obronne, zgodne ze zobowiązaniami wymienionymi w Ustawie o Relacjach z Tajwanem, ponieważ opowiadamy się za pokojowym rozwiązywaniem każdej kwestii w sposób akceptowalny przez narody po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej – oświadczył Mattis.

Matti podkreślił w dalszej części wypowiedzi, że Stany Zjednoczone szanują zasadę jednych Chin.

W odpowiedzi wiceprzewodniczący chińskiej Akademii Nauki Wojennej generał He Lei, przewodniczy w tegorocznej delegacji Pekinu na singapurskie forum, oświadczył, że USA nie powinny grać Ustawą o Relacjach z Tajwanem.

CZYTAJ TAKŻE: Chiny złożyły notę protestacyjną w związku z rozmową Trumpa z prezydent Tajwanu

W odniesieniu do Tajwanu Mattis powinien wymienić nie tylko Ustawę o Relacjach z Tajwanem, ale także wspomnieć o Trzech Wspólnych Komunikatach – dodał He, wskazując na wspólne oświadczenia Pekinu i Waszyngtonu dotyczące Tajwanu wydanych w 1972, 1979 i 1982 r.

Generał zaznaczył również, że Chiny są przeciwne eksportowi amerykańskiej broni na Tajwan, a także jakimkolwiek relacjom dyplomatycznym pomiędzy Tajpej a innymi stolicami.

Zdaniem innego wojskowego wchodzącego w skład chińskiej delegacji pułkownika Zhao Xiaozhuo, słowa Mattisa zawierają mylny przekaz skierowany w stronę środowisk niepodległościowych na Tajwanie.

Według ustawy o Relacjach z Tajwanem przyjętej przez amerykański Kongres w 1979 r. Stany Zjednoczone zobowiązują się bronić wyspy w razie ataku Chin kontynentalnych. Trzy chińsko-amerykańskie wspólne doprowadziły do normalizacji stosunków między obu krajami.

kresy.pl / rmf24.pl / reuters.com