Chińczycy chcą przejąć część Rosnieftu

Chińczycy mogą kupić część Rosnieftu, rosyjskiego giganta paliwowego – podaje agencja Reuters. Negocjacje trwają od lipca br.

Jak poinformowała agencja Reuters, Chińczycy mogą kupić część rosyjskiego giganta paliwowego Rosnieft. Prezes chińskiego CEFC od lipca br. negocjuje transakcję z Igorem Sieczinem, szefem Rosnieftu. W tym czasie odbyły się już co najmniej dwa spotkania w tej sprawie.

Rozmowy są utajnione, jednak wiadomo już, że celem chińskiego, prywatnego koncernu energetycznego jest właśnie rosyjski Rosnieft. Na razie niewiele wiadomo o tym, co jest tematem chińsko-rosyjskich negocjacji. Trudno powiedzieć, czy Chińczycy chcą kupić część istniejących akcji czy też nową ich emisję.

Chińczycy potwierdzili, że 2 sierpnia podczas wizyty Sieczina w centrali firmy w Szanghaju doszło do podpisania porozumienia z Rosjanami ws. współpracy. Nie potwierdzono jednak planów zakupu akcji.

Główną przeszkodą w tej kwestii są nowe amerykańskie sankcje. Według gazety RBK, może chodzić o detaliczny biznes Rosnieftu. Obejmuje on sieć ponad 3 tys. stacji benzynowych wraz z 150 podziemnymi magazynami paliw oraz ponad 1000 tzw. cystern do transportu produktów naftowych.

Dzięki dostępowi CEFC do bogatych zasobów rosyjskiego koncernu, Chińczycy staliby się wielkim międzynarodowym handlarzem. Zdolnym do konkurowania z takimi liderami na rynku, jak np. szwajcarski Glencore. Od 2015 roku CEFC prowadzi bardzo agresywną ekspansję. Podkupuje specjalistów z największych państwowych koncernów, a także zagraniczne aktywa.

Kłopoty Rosnieftu

Największym akcjonariuszem Rosnieftu jest obecnie rosyjski skarb państwa, dysponujący 50 proc. akcji plus jedną. Poza nim, udziały w koncernie ma również BP oraz konsorcjum Glencore z katarskim funduszem QIA (po 19 proc.). Pozostała część jest w obiegu giełdowym.

Przeczytaj: Rosja: Prywatyzacja 19,5% akcji Rosnieftu

Zwraca się uwagę, że Rosnieft jest potężnie zadłużony. Koncern niedawno opublikował wyniki za I półrocze 2017 r. W ciągu roku jego zadłużenia wzrosło 1,5-krotnie, co może niepokoić akcjonariuszy. Dług netto (2,22 bln rubli) zbliża się już do wielkości półrocznych przychodów. Natomiast zadłużenie brutto znacznie przekroczyło już wartość tego, co Rosnieft zarabia. Na koniec czerwca wynosiło ono 3,44 bln rubli, czyli 60 mld dol. – i wciąż rośnie. Z końcem I kwartału br zadłużenie miało wysokość 3,35 bln rubli.

Sprzedaż części koncernu Chińczykom pozwoliłaby Rosjanom zmniejszyć nakłady inwestycyjne i zadłużenie. Ponadto, Rosjanie mogliby dostać z Chin potrzebne im kredyty. Rosnieft jest objęty zachodnimi sankcjami. Przez to jest odcięty od zachodniego rynku finansowego – w tym od kredytów z banków w UE i USA.

Przeczytaj: Były kanclerz Niemiec kandydatem na dyrektora Rosnieftu

Wcześniej informowaliśmy, że podczas wizyty prezydenta Chin Xi Jinpinga w Moskwie na początku lipca br. podpisano 40 dokumentów. Wśród nich „oświadczenia o pogłębieniu wszechstronnego partnerstwa”, wspólnego oświadczenie na temat sytuacji międzynarodowej, memorandum w sprawie współpracy w dziedzinie przestrzeni informacyjnej. Pod okiem przywódców podpisana została także umowa o współpracy między potentatem naftowym, Rosnieftem i chińskim koncernem energetycznym CEFC.

Czytaj również: „Rosnieft” odkrył ogromne złoża w Arktyce

Rp.pl / Reuters / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply