Pomimo ostrych protestów ze strony Ankary, protestów tureckiej mniejszości w Niemczech, niemiecki parlament przyjął rezolucję, uznającą rzeź Ormian podczas I wojny światowej za ludobójstwo.

Za rezolucją głosowali niemal wszyscy deputowani do Bundestagu. Jedna osoba była przeciwna, a druga wstrzymała się od głosu. W głosowaniu nie wzieli udziału kanclerz Merkel, szef dyplomacji Steinmeier i wicekanclerz Gabriel.

Z powodu uchwalenia rezolucji Turcja odwołała swojego amabasadora z Berlina, Hueseian Avni Karslioglu, który jeszcze dzisiaj odleci do Ankary. Informacji podanej przez prorządową gazetę „Yeni Safak” nie powierdził wreszcie rząd.

Lider Lewicy Gregor Gysi był wyraźnie zadowolony z wyników głosowania: “Musimy wreszcie nazwać po imieniu to, co się wydarzyło – było to ludobójstwo półtora miliona Ormianek i Ormian“. Dodał również, że Niemcy są współodpowiedzialne za tą rzeź: “Niemiecka Rzesza była pomocnikiem w tym ludobójstwie“.

Według Franza-Josefa Junga z CDU uchwała była bardzo ważna, ale nie chodziło w niej o pogrążenie Turcji: “Nie chodzi o to, by stawiać Turcję pod pręgierzem/ Niemcy bardzo wiele łączy z Turcją. A przy pomocy rezolucji Niemcy chcą wesprzeć pojednanie i zbliżenie między Turcją i Armenią“.

Treść rezolucji mówi że „Rzesza Niemiecka w roku 1915 i 1916, jako główny militarny sojusznik Imperium Osmańskiego, pomimo jednoznacznych informacji także ze strony niemieckich dyplomatów i misjonarzy o zorganizowanych wypędzeniach i likwidacji Ormian, nie próbowała powstrzymać tych zbrodni przeciwko ludzkości”.

Przeciw rezolucji protestował rząd w Ankarze oraz środowiska Turckie w Niemczech. O prostestach CZYTAJ WIĘCEJ.

Przed głosowaniem Turcja mocno krytykowała niemiecką rezolucję. Turecki premier Binali Yildirim nazwał rezolucję „irracjonalną”. Wynik głosowania określił „rzeczywistym sprawdzianem przyjaźni”. Również turecko-islamskie zrzeszenie muzułmanów w Niemczech DITIB stwierdziło, że uznanie zbrodni na Ormianach jako ludobójstwa wpłynie na wspólne życie pomiędzy Niemcami a Turkami mieszkającymi w Niemczech.

Z kolei przewodniczący Centralnej Rady Ormian w RFN Jaklin Chaczadorian powiedział, że rezolucja jest „ważnym sygnałem”. Według ormiańskiego działacza, jawne wspomnienie o niemieckiej współwinie za zbrodnie sprzed ponad 100 lat, jest widzenia „słuszne i ważne”.

Problemy dyplomatyczne, jakie wynikną z uchwalenia rezolucji mogą wpłynąć na skuteczność porozumienia zawartego pomiędzy Unią i Turcją w sprawie imigrantów. Turcja aktualnie zatrzymuje większość imigrantów z Bliskiego Wschodu, nie przepuszczając ich dalej do Europy. Zerwanie porozumienia, może doprowadzić do nowej fali przybyszów.

kresy.pl / dw.com

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. skiepek
    skiepek :

    Jak to mawia Pan Michalkiewicz państwa dzielą się na poważne i niepoważne.I jak na tym tle wypada rządząca polskojęzyczna wspólnota rozbójnicza?W stosunku do rezunów zza wschodniej granicy niema nawet mowy o jakiejkolwiek polityce nawet tej na kolanach.

  2. marcink
    marcink :

    Jakie to smutne, Bundestag ma tyle odwagi by postawić się Turką w obronie Ormian a Nasz Sejm nie ma tyle odwagi by mord na własnym narodzie we własnym kraju dokananym przez terrorystów z UPA nazwać ludobójstwem, bo to “urazi” Ukrainę. Wstyd.

  3. zefir
    zefir :

    Bundestag przyjął rezolucję nazywającą rzeż Ormian przez Turków za ludoójstwo,rezolucję która nikogo nie zobowiązuje do odpowiedzialności za to ludobójstwo.Nawet tych niemieckich,współodpowiedzialnych za ludobójstwo Ormian.I z czego tu cieszyć się,z czego mieć satysfakcję? Niemry,jak zwykle robią z wszystkich ciula pod płaszczykiem chęci wsparcia pojednania i zbliżenia między Turcją i Armenią.To przecież nic nie kosztuje.