Zdaniem brytyjskiego weterana, który jako ochotnik brał udział w walkach na wschodzie Ukrainy, ponad połowa ofiar po stronie ukraińskiej to rezultat bratobójczego ognia, a także braku wyszkolenia i niekompetencji.

„Wszystko co widziałem było całkowitym przeciwieństwem wszystkiego, czego nauczono mnie w brytyjskiej armii”– mówi w rozmowie z dziennikiem „The Sunday Times” wojskowy o pseudonimie „Szafran”. Potwierdził, że siły ukraińskie znajdują się w całkowitym nieładzie, brak im podstawowego sprzętu i nie mają większego pojęcia o strategii wojskowej.

„Szafran” wziął udział w walkach na wschodzie Ukrainy ze względu na swoje pochodzenie – jest „naturalizowanym Brytyjczykiem ukraińskiego pochodzenia”, jak stwierdzono w artykule. Służył w Afragnistanie i na Bliskim Wschodzie. W maju 2014 roku opuścił swój oddział w przyłączył się do sił ukraińskich. Najpierw przydzielono go do Gwardii Narodowej, a później do jednego z batalionów ochotniczych. Zajmował się głównie szkoleniem ochotników, m.in. w zakresie obsługi używanej przez nich broni . Miesiąc temu wrócił do domu.

„6 na 10 ofiar pośród ukraińskich ochotników spowodował bratobójczy ogień o nieumiejętność obchodzenia się z bronią. Było jasne, że Dabalcewo zamieni się w katastrofę dla Ukrainy, ale dowództwo i ich polityczni zwierzchnicy po prostu patrzyli, jak to się dzieje w zwolnionym tempie”– powiedział wojskowy. Dodał, że dowództwo jest tak fatalne, że naraża żołnierzy na śmierć. „Mylą taktykę ze strategią – przypuszczają ataki bez ostrzegania się nawzajem i pozbawione strategicznego uzasadnienia”– twierdzi „Szafran”.

Brytyjczyk docenia ukraińskie siły specjalne i powietrznodesantowe, ale dowództwo określił jako niedorzeczne. Krytycznie odniósł się także to niektórych ochotników – stwierdził, że występuję tam „kultura macho”, a oni sami nie chcą się niczego nauczyć. Dotyczy to szczególnie tych, którzy brali udział w ubiegłorocznych wydarzeniach na Majdanie. „Aktywiści Majdanu byli najgorsi: większość z nich wydaje się być bezdomnymi ludźmi pozbawionymi celu, którzy przyłączyli się do sił [zbrojnych] ale nie chcą nauczyć się dyscypliny. Próbowałem ich czegoś nauczyć, ale oni mówili: ‘Kim jesteś, żeby mnie uczyć? Rzucałem koktajle Mołotowa na Majdanie’ ”.

„Jest prawie 30 batalionów ochotniczych i szereg regularnych oddziałów, ale każda grupa walczy po swojemu. Nie mają centralnego dowództwa, nie są skoordynowani, nawet nie dostosowują częstotliwości radiowych między sobą, co zupełnie uniemożliwia komunikację”– mówi „Szafran”. Mimo prowadzonych przez niego szkoleń, ochotnicy zamiast korzystać ze specjalistycznego sprzętu łączności pozostali przy… telefonach komórkowych. Te jednak są łatwo namierzane i podsłuchiwane przez podstawowe systemy wywiadowcze, które separatyści otrzymują od Rosjan. „Oni nie tylko używają tych telefonów, ale wciąż i wrzucają zdjęcia na Facebooka”– wspomina „Szafran”.

thesundaytimes.co.uk / breitbart.com / Kresy.pl

19 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. sobiepan
    sobiepan :

    Brytyjski wojskowy: 60% ukraińskich strat powoduje ogień bratobójczy i niekompetencja. TO MOŻE KOMORUSKI JEST NAJWIĘKSZYM ,,PATRIOTOM ” CHCĄC WYSŁAĆ IM BROŃ ? PRZECIEŻ TYM SPOSOBEM ROZWIĄŻĄ PROBLEM OKUPACJI POLSKICH WOJEWÓDZTW WSCHODNICH I PROBLEM FASZYZMU . !!!!!

  2. solidman
    solidman :

    Stosują taktykę kozacką w połączeniu z ideami Vlada Tepesa, czyli: “Może nie najcelniej, ale jako tako, a jak wróg zobaczy ilu sami swoich natłukliśmy, to może się przestraszy, gdy pomyśli ile zniszczeń im możemy zadać!”
    Czekam teraz, aż Ukraińcy zaczną klecić te drewniane armaty eksplodujące drzazgami, to byłoby w ich stylu. Na Majdanie mieli już przecież katapulty i trebusze, w takim tempie za rok odkryją proch czarny.

  3. syndrom2
    syndrom2 :

    ODNIESIENIE DO PORAŻEK UKRAIŃSKICH.
    1. Ukraińcy w czasie gdy był “rozejm”, po “I POROZUMIENIACH MIŃSKICH”, nie zrobili nic aby naprawić sytuację – patrz położenie – własnych jednostek wojskowych. Czyli mówiąc prosto ujednolicić formację.
    2. Takie “wymieszanie z poplątaniem”, jednostek wojskowych i “pospolitego ruszenia”, była spowodowana kontrofensywą separatystów w sierpniu.
    3. Ukraińcy zamiast kierować do walki nowe jednostki artylerii, powinni wprowadzać na odpowiednie odcinki regularną armię (tylko pytanie czy chciała walczyć z własnym narodem), a w drugim rzucie za plecami regularnych wojsk powinny znaleźć się jednostki ochotnicze.
    Co by to usprawniło?. Wszystko. Po pierwsze dowodzenie na odcinkach działań przejęliby żołnierze, a nie cywile, po drugie jeśliby padł rozkaz “wodza” o zaprzestaniu badź wstrzymaniu ognia, to by to było realizowane. A tak nie jest i nie będzie. Dlaczego?. Bo linia frontu jest podziurawiona przez “samozwańcze bataliony”, jak szwajcarski ser.

    • robert_xx
      robert_xx :

      Jeśli tak zbieranina zwana Ukraińską armią jest w stanie zadawać dosyć spore straty “powstańcom” do tego stopnia że ważniejsze obiekty jak lotnisko w Doniecku , czy Debalcewe zdobywają tygodniami i to przy pomocy “indian” z Donbasu którzy bardzo często wracają jako gruz-200 to łatwo sobie wyobrazić jaki musi być poziom operacyjny sowieckiej armii Putlera , jakby trafili na prawdziwego przeciwnika równego sobie to walonki by obsrali w czasie spier…. za Ural.

      • syndrom2
        syndrom2 :

        No niestety, pojęcie niektórych “znawców Rosji”, opiera się na filmach w Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Nie czytają faktów ze zrozumieniem, nie rozumieją że wojsko rosyjskie to już jest armia XXI wieku przynajmniej w 40 – 50 %. Szkoda. Może się tacy ludzie kiedyś obudzą i przestaną nazywać pogardliwie rosyjskiej armii “walonkowcami”, lecz zaczną się jej naprawdę obawiać. Ja widząc i CZYTAJĄC, o tym jakie fundusze i jakie zmiany już od wojny Gruzińsko – Rosyjskiej w armii Rosji zaszły, śmiem twierdzić że obawiać się za kilka lat możemy nie tylko my (USA obawia się cały czas atomówek), lecz także Europa Zachodnia, Azja Południowa, lecz także państwa chcące pozyskać surowce w Arktyce. A “WALONKI”, faktycznie są dobre nawet w Polsce na bardzo zimne noce i dnie. I aby takie “mroźne rosyjskie” NOCE I DNIE w Polsce już nie nastąpiły.

        • jerzy_a_j
          jerzy_a_j :

          Ma pan rację, że wojsko rosyjskie dysponuje wysokiej klasy uzbrojeniem. Jednaże wojskowi rosyjscy mają duży problem w ich operacyjnym skoordynowaniu. Stąd sprzęt nie jest wykorzystywany optymalnie. Czy mając sprzęt na poziomie XXI wieku, dysponują narzędziami zarządzania nim również na poziomie XXI wieku?

        • jerzy_a_j
          jerzy_a_j :

          Ma pan rację, że wojsko rosyjskie dysponuje wysokiej klasy uzbrojeniem. Jednaże wojskowi rosyjscy mają duży problem w ich operacyjnym skoordynowaniu. Stąd sprzęt nie jest wykorzystywany optymalnie. Czy mając sprzęt na poziomie XXI wieku, dysponują narzędziami zarządzania nim również na poziomie XXI wieku?

        • robert_xx
          robert_xx :

          Masz rację armia rosyjska przeszła pełną restrukturyzację usuwając z obowiązkowego wyposażenia onuce i uszanki zastępując je skarpetami i nowoczesnymi nakryciami głowy.
          Jednak armie krajów UE pozostawia wiele do życzenia bo kolejne liberalne rządy cięły wydatki na zbrojenia dając zarobić ruskom w handlowaniu surowcami co zresztą nadal czynimy w sumie wszyscy .
          Jakby odciąć ich od rynków zachodnich to “mocarstwo” sowieckie momentalnie wróciło by do epoki “wojny ojczyźnianej”

  4. zan
    zan :

    Jedyny cel tej hołoty, to walić po miastach, gwałcić i grabić aby sprowokować opór miejscowej ludności, a w konsekwencji wsparcie Rosji, która oskarży się o “agresję”.

  5. jerzy_a_j
    jerzy_a_j :

    Jeśli wojska ukraińskie generują znaczne straty wśród własnych żołnierzy przez bratobójczy ogień i brak dyscypliny, to postępy przeciwnej strony konfliktu nie najlepiej świadczą o porządku w niej panującym. Czyżby bałagan wykańczy obie strony konfliktu?

  6. krzysztof_p
    krzysztof_p :

    Do koordynacji działań Ukraińców wysłał bym cały polski Sejm, no może z nielicznymi wyjątkami, z Radkiem Sikorzakiem na czele. A Kopaczową, jako główną sanitariuszkę, oczywiście z całym jej rządowym i doradczym gabinetem. Wtedy Polska by zaczęła wreszcie się prawidłowo rozwijać, a Judasze byli by w swoim żywiole walki o dobro banderowskiej swołoczy.