Uchwałę o takiej treści podjął senat Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu w sprawie siedmiu studentów tej uczelni, którzy 16 października sfotografowali się z flagą OUN-UPA.

“Senat PWSW stanowczo potępia działanie 7-osobowej grupy studentów PWSW, którzy w miejscu publicznym Przemyśla zostali udokumentowani z flagą UPA i udostępnili zdjęcie w jednym z portali internetowych […] Czerwono-czarna flaga jest w Polsce jednoznacznie identyfikowana z symbolem UPA, organizacji nieprzyjaznej rządowi polskiemu. Jej prezentowanie w Polsce jest co najmniej niewłaściwe, a zwłaszcza w Przemyślu, gdzie w wielu rodzinach nadal żywa jest bolesna pamięć związana ze zbrodniami UPA” – uchwalił Senat przemyskiej uczelni.

Rektor uczelni Krzysztof Knapik po raz ostatni spotka się ze studentami w czwartek. Sześciu z nich uczy się na kierunku stosunki międzynarodowe, jeden studiuje architekturę wnętrz. Rektor zdecyduje po spotkaniu czy wszcząć postępowanie descyplinarne.

Swoje postępowanie – w sprawie ewentualnego propagowania faszyzmu i wyłudzenia Kart Polaka – prowadzi prokuratura.

gazeta.pl/kresy.pl

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. krok
    krok :

    Wszystko wskazuje na to, że tam jest wylęgarnia antypolsko nastawionych ukraińców. To ma szersze dno niż myślimy. Zawsze mówię, że ryba psuje się od głowy, antypolscy uczniowie są tylko produktem, ale ktoś ich nakręca, tworzy. Niemniej zbyt wiele pieniędzy w Polsce przeznaczamy na ukriańców i ich szkolenie, nie mówcie, że to dla Polski, bo te szkolenie jak widzimy nic nie daje.

  2. zefir
    zefir :

    Na Boga! Senacie PWSW,ta czerwono-czarna,banderowsko-upo-wska flaga ukraińskich bestialskich morderców Polaków najbardziej uwłacza społeczeństwu polskiemu,a nie jego rządowi RP.Ten rząd w imię gyedrojcowskiej mitologii zapomniał o ofiarach noży,pił,wideł,siekier,płotów,kołków itp bandersukinsynów i nie przejmuje się jakąs tam “nieprzyjaznością”Wy uczelniani myśliciele moglibyście być bardziej patriotyczni i nie zasłaniać się obrazą ,czy nieprzyjaznością rządową.W przeciwnym wypadku nie zasługujecie na finansowanie z owoców trudu społeczeństwa polskiego.

  3. kp
    kp :

    Ukraińscy studenci w Polsce propagują nazizm, a mniejszość związek mniejszości ukraińskiej w Polsce nie potępia tego incydentu. Przypomnijmy Konstytucja RP zakazuje propagowania nazizmu w każdej formie. Powstaje wobec tego pytanie, czy jest to cicha akceptacja lub co najmniej tolerancja takich zachowań? Sądzę, że Polska powinna rozważyć ponownie swoje zaangażowanie dla wsparcia finansowego Związku Ukraińców w Polsce

  4. silvanus
    silvanus :

    „Uchwała nr 43/2014 Senatu Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu z dnia 20 listopada 2014 r. w sprawie zachowania niektórych studentów pochodzących z Ukrainy, naruszającego godność studenta Państwowej Wyższej Szkoły Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu” to dokument, którego lektura u człowieka myślącego samodzielnie wywołuje tzw. mieszane uczucia.

    Senat PWSW stoi na stanowisku, iż studenci pojawiając się w przestrzeni publicznej z czerwono-czarną flagą stanowiącą symbol Ukraińskiej Powstańczej Armii i publikując fotografię tego zdarzenia na jednym z internetowych portali społecznościowych, naruszyli godność studenta PWSW, niezależnie od pobudek jakimi się kierowali. W tym konkretnym przypadku pobudki, jakimi kierowali się młodzi ludzie są więcej niż istotne. Ich wyjaśnienie może jedynie wpłynąć na zaostrzenie oceny czynu. Studenci, to osoby charakteryzujące się większym niż przeciętny, poziomem intelektualnym, co jednocześnie nie wyklucza niskiego poziomu moralnego. Tak więc, nie przyjmuję do wiadomości, że ich postępowanie wynikało z niewiedzy a jego siłą sprawczą była miłość do ojczyzny (Ukrainy), czym studenci tłumaczyli się w swoim oświadczeniu. Ktoś o ponadprzeciętnym poziome intelektualnym mógł przewidzieć, że jedyne co uda mu się w ten sposób „zrobić dla swojej ojczyzny” to obniżenie jej notowań w polskim społeczeństwie. Chyba, że prawdziwy cel był zupełnie inny…

    Senat w swojej uchwale zaznacza, że Ukraińska Powstańcza Armia była organizacją nieprzyjazną państwu polskiemu a prezentowanie jej symboli na terenie naszego kraju jest co najmniej niewłaściwe. Eufemizm goni eufemizm. W chwili swego powstania (1942) UPA mogła mieć do czynienia jedyne polskim państwem podziemnym. Gdy jej aktywność w Polsce dobiegała końca (1947) była to Rzeczpospolita Polska (PRL od roku 1952). Jeśli bestialskie wymordowanie ponad 100 tysięcy obywateli II Rzeczpospolitej określamy jako zachowanie nieprzyjazne, to czymże jest to jeśli nie eufemizmem? Nie państwo polskie było wrogiem zbrodniarzy z UPA a Polacy zamieszkujący nie tylko Kresy Wschodnie ale całość „ukraińskiego terytorium etnicznego”, które to pojęcie funkcjonuje wśród ukraińskich nacjonalistów do dzisiaj. Pogląd byłby uzasadniony, gdyby mowa była o relacjach Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów z Rzeczpospolitą Polską do dnia wybuchu II wojny światowej, choć i tu użycie przymiotnika „nieprzyjazny” byłoby eufemizmem. Jak wynika z ekspertyzy prof. zw. dr hab. Bogumiła Grotta w kwestii posługiwania się symboliką OUN-UPA – w postaci flagi czarno-czerwonej na obszarze Państwa polskiego symbol ten jednoznacznie przynależy symboliki ideologii faszystowskiej, a posługiwanie się nim podlega ocenie prawnej w świetle artykułu 256 k.k.

    Senat wskazuje Przemyśl jako miasto gdzie prezentowanie symboliki UPA jest szczególnie niewłaściwe bowiem „w wielu rodzinach nadal żywa jest bolesna pamięć związana ze zbrodniczymi działaniami Ukraińskiej Powstańczej Armii”. Czy zatem gdy wymrą ostatni już świadkowie zbrodni, będzie można wymachiwać portretami Bandery, Szuchewycza i czerwono-czarną flagą…? Może można to już robić dzisiaj np. w Wielkopolsce, gdzie niewielu zabużan osiadło po ucieczce spod banderowskiej siekiery? Na szczęście kresowianie i ich potomkowie są wszędzie i starają się edukować nieświadomych, jakie jest prawdziwe oblicze ukraińskiego nacjonalizmu.

    Senat w uchwale podkreśla, „iż PWSW kształciła, kształci i nadal będzie kształcić studentów pochodzących z Ukrainy, niezależnie od ich statusu i poglądów politycznych”. Co do statusu – zgoda. W sprawie poglądów politycznych – niekoniecznie. Myślę, że nie stać Polski na to aby kształcić ludzi o poglądach politycznych będących w opozycji wobec państwa polskiego, wyznających ideologie potępione przez demokratyczny świat, które już w historii były przyczyną tragedii narodów i ludzkich cierpień.

  5. wepwawet
    wepwawet :

    Oświadczenie jest politycznie poprawne, ale to i tak wielki krok porównując to co dzieje się w sprawach polsko-ukraińskich. Sformułowanie, że upa to organizacja “nieprzyjazna rządowi polskiemu” to prawda (jednak nie cała – bo ostrze skierowane było przeciw Polakom nawet wtedy gdy państwowość RP całkowicie się załamała), choć obecni włodarze RP zdają się ochoczo popierać tego potworka. Tylko nacisk społeczny – protesty obywateli i środowisk patriotycznych doprowadziły do wydania tego oświadczenia! Już myślałem, że sprawie ukręcono łeb – jestem zaskoczony. Potępienie tego banderowskiego wybryku jest słuszne choć przychodzi dość późno – zobaczymy jakie decyzje personale zostaną podjęte w stosunku do “naszych” (wszak dziwnym trafem mają “kartę polaka”) banderowców utrzymywanych tu za pieniądze podatników przez Państwo Polskie, którego tak przecież nie lubią.