Amerykański dziennikarz: Doradca ds. bezpieczeństwa Trumpa manipuluje raportami wywiadu, aby USA wysłało do Syrii 150 tys. żołnierzy
Według źródeł niezależnego dziennikarza śledczego Michaela Cernovicha doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego H. R. McMasters celowo manipuluje danymi wywiadowczymi chcąc doprowadzić do wysłania do Syrii 150 tys. żołnierzy sił lądowych USA.
Michael Cernovich, powołując się na własne źródła, stwierdził, że obecny doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego McMaster spiskował wspólnie z byłym dyrektorem CIA Davidem Petraeusem, aby Stany Zjednoczone wysłały 150 tysięcy żołnierzy wojsk lądowych do Syrii.
Zadaniem McMastera jako doradcy ds. bezpieczeństwa jest m.in. przedstawianie prezydentowi syntezy z raportów wywiadowczych amerykańskich agencji. Zdaniem Cernovicha, z powodu działań McMastera prezydent Trump miał otrzymywać niedokładny obraz sytuacji w Syrii. Według źródeł na jakie powołuje się amerykański dziennikarz, McMaster miał dzielić się informacjami niejawnymi z Petraeusem, którego certyfikat bezpieczeństwa został cofnięty.
CZYTAJ TAKŻE:
Trump usunął z Rady Bezpieczeństwa Narodowego swojego, do tej pory, najbardziej zaufanego doradcę
Cernovich przypomina, że McMaster, przez niektórych komentatorów, był nazywany złotym dzieckiem Petraeusa. Dodaje również, że były dyrektor CIA starał się o pozycję doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, ale zrezygnował, kiedy nazwisko McMastera znalazło się na krótkiej liście kandydatów. Mianowanie McMastera pozwoliło Petraeusowi utrzymać kontrolę nad Radą Bezpieczeństwa Narodowego, bez specjalnego rzucania się w oczy. Amerykański dziennikarz wskazuje również na Dereka Harveya, głównego doradcę ds. Bliskiego Wschodu w Radzie, który wraz z McMasterem stara się, zdaniem Cernovicha, obalić szefa sztabu generalnego Josepha Dunforda i Sekretarza Obrony Jamesa Mattisa. Ci ostatni opowiadają się za wspólną walką wraz z sojusznikami z ISIS, a Harvey i McMaster chcieliby dużej operacji lądowej w Syrii.
Zdaniem dziennikarza, na drodze do wywołania kolejnej wojny USA na Bliskim Wschodzie stało dwóch mężczyzn gen. Mike Flynn i Steve Bannon. Flynn został już usunięty z z stanowiska doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, Bannona z stanowiska doradcy w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, na żadanie McMastera.
kresy.pl / medium.com
Kto dał tym oszołomom amerykańskim prawo do agresji na Syrię i do decydowania kto ma rządzić w danym kraju. To jest bandycki sposób postępowania. Arabia Saudyjska gdzie jest rzeczywiście reżim wielokrotnie gorszy od Asada jest dla USA cacy bo popiera brudne interesy jankesów. Asad jest zły bo nie leży u stóp światowego krzewiciela bandyckiej demokracji. Prezydent USA zachowuje się jak pajacyk na sznurkach.