Ambasador USA w Polsce: pierwsi amerykańscy żołnierze przybędą do Polski w lutym

Podczas wizyty w siedzibie dowództwa Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie, ambasador USA Paul W. Jones zapewnił, że pierwsi amerykańscy żołnierze zjawią się w Polsce w lutym 2017 roku. Zostaną oni rozlokowani w krajach bałtyckich.

Jones chciał sprawdzić, „w jaki sposób Korpus będzie wspomagał amerykańskie wojska, które wzmocnią obronę wschodniej flanki NATO”. Przypomniał również, że jego zadaniem będzie koordynacja działań batalionu USA w Polsce. Jego dowódca, niemiecki generał Manfred Hofmann zaznaczył, że „Korpus stał się strażnikiem bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO”.

Ambasador Jones przedstawił też harmonogram przerzucenia amerykańskiego wojska do Polski i krajów bałtyckich. Potwierdził również słowa głównodowodzącego siłami USA w Europie gen. Bena Hodgesa, który pod koniec września powiedział, że batalion, który zostanie w Polsce, przyjedzie w kwietniu przyszłego roku. Wcześniej przybędą żołnierze grupy bojowej, którzy trafią do krajów bałtyckich:

– Wcześniej jednak zostaną przerzuceni do Polski żołnierze amerykańskiej grupy bojowej, którzy rozjadą się po krajach bałtyckich. Dowództwo tej brygady zostanie jednak w Polsce– zapowiedział ambasador Jones. Zastrzegł przy tym, że miejsce stacjonowania dowództwa amerykańskiej brygady nie zostało jeszcze wybrane. Według wcześniejszych deklaracji gen. Hodgesa, ma się ono mieścić „gdzieś pomiędzy Drawskiem a Żaganiem”. Obecnie prowadzony jest rekonesans.

Amerykański ambasador zapewnił, że plany dotyczące rozmieszczenia sił USA w naszym regionie będą realizowane niezależnie od wyników wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Dodał też, że amerykańska brygada dysponująca transporterami Stryker przygotowuje się do objęcia zadań w Polsce i krajach bałtyckich. Amerykanie będą współpracować z 16 Dywizją Zmechanizowaną. Według Jonesa, celem amerykańskiego batalionu rozlokowanego w Polsce, który będzie stacjonował w Orzyszu, będzie możliwość szybkiego przerzutu na ćwiczenia, a w razie zagrożenia, do obrony Polski i krajów bałtyckich.

Wcześniej, jak informowaliśmy, minister obrony Antoni Macierewicz zapewniał, że pierwsze jednostki NATO dowodzone przez Amerykanów znajdą się w Polsce już za kilka miesięcy. Jak ustalił portal Kresy.pl, chodziło o batalionowe grupy bojowe NATO.

Przeczytaj: Szef MON zapewnia: w styczniu pierwsze jednostki NATO pod dowództwem USA będą w Polsce

– Nasi sojusznicy zdecydowali o przysłaniu pierwszych jednostek wojskowych już w styczniu– poinformował w środę posłów sejmowej komisji obrony szef MON Antoni Macierewicz. – Przygotowano już miejsca, gdzie będzie stacjonować grupa bojowa– dodał minister.

Jak informowaliśmy wcześniej, w sierpniu w Warszawie dowódca sił lądowych USA w Europie, gen. Ben Hodges zapowiedział, że rotacyjna obecność amerykańskiej brygady pancernej rozpocznie się w lutym. Zapowiadał również, że amerykański batalion, który w ramach wzmacniania wschodniej flanki NATO ma znaleźć się w Polsce, przybędzie w kwietniu 2017 roku.

Przeczytaj również: Źródło w PiS: USA naciskały na Polskę ws. uchwały o ludobójstwie wołyńskim

5 dni na odsiecz

Głównodowodzący wojsk amerykańskich w Europie, gen. Ben Hodges zapewniał na konferencji w Warszawie pod koniec września, że Stany Zjednoczone wypełnią swoje zobowiązania wobec Polski, a ewentualna pomoc z USA dotrze do naszego kraju w ciągu 5 dni. „Wysyłamy do Polski jedne z najlepszych jednostek US Army – samodzielne oddziały, gotowe do natychmiastowego wejścia do walki” – mówił dowódca sił USA w Europie.

Przeczytaj: Amerykański generał zapewnia: USA przyjdą Polsce z odsieczą w ciągu 5 dni

Gen. Hodges omawiał szczegóły zaangażowania USA w rozbudowywanie wojskowej obecności NATO na wschodniej flance. W Polsce od 2017 będzie stacjonować batalionowa grupa bojowa Sojuszu, zaś państwem ramowym będą Stany Zjednoczone. Trzy analogiczne oddziały zostaną skierowane do państw bałtyckich.

Przeczytaj również:

Krzysztof Bosak dla Kresów.pl: USA naciskały na Polskę ws. CETA i TTIP, wiążąc je z polityką obronną

Wipler dla Kresów.pl: amerykanskie wojska Polska przyjęła w pakiecie z CETA

Jak ujawnili Amerykanie, w Polsce będą stacjonować żołnierze z 2 Pułku Kawalerii, obecnie bazującego w Vilseck w Niemczech. W okolicach Orzysza, na północnym wschodzie Polski, w tzw. przesmyku suwalskim, będzie stacjonować ponad 800 wojskowych wyposażonych w 67 wozów Stryker.Oddział będzie wzmocniony dodatkowym uzbrojeniem artyleryjskim, przeciwlotniczym oraz orężem do walki z bezzałogowcami. Oddział ten ma uzyskać pełną gotowość bojową do końca kwietnia 2017 roku. Jednostki 2 Pułku Kawalerii przejeżdżały przez Polskę w ubiegłym roku, w ramach Operacji Marsz Dragonów.

Z kolei drugim elementem amerykańskiego zaangażowania w będzie wysłanie w rejon Drawska Pomorskiego Pancernej Grupy Bojowej z 4 Dywizji Piechoty, obecnie stacjonującej w Forcie Carson w USA.W jej skład wchodzi ponad 4 tys. żołnierzy i 450 wozów bojowych, w tym 87 czołgów M1 Abrams.Jeden z batalionów tej Grupy zostanie przebazowany do Rumunii i Bułgarii, zaś drugi na terytorium państw bałtyckich. Pozostała część sił wraz z dowództwem pozostanie w Polsce.

PRZECZYTAJ: Głównodowodzący wojsk USA w Europie potwierdza: kraje bałtyckie są nie do obrony

Dziennik-zbrojny.pl / Kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mop
    mop :

    Perspektywy III RP w sojuszu z USRAELEM … Niezależni zagraniczni obserwatorzy nie kryją zadziwienia, jak państwo, które dwie dekady temu pozbyło się okupacyjnych wojsk ZSRR, dziś domaga się sprowadzenia jak największej ilości amerykańskich okupantów. Przy czym istotną różnicą między sowieckim i amerykańskim okupantem jest to, że ten pierwszy odszedł z naszej Ojczyzny pokojowo. Natomiast Amerykanie, jeśli już opuszczają jakieś okupowane terytorium, to tylko po uprzednim przemienieniu go w pustynię.

    Zadaniem kontyngentu okupacyjnego NATO w Polsce będzie ochrona instalowanych na Pomorzu wyrzutni rakietowych Cruise nacelowanych na Rosję i tłumienie ewentualnych odruchów obronnych ludności tubylczej.

    Tak więc, w najlepszym razie, mieszkańcy III RP będą przeżywać wszystkie przyjemności okupacji pokonanego państwa, no może za wyjątkiem gwałtów jakich dokonują np. na Okinawie amerykańscy żołnierze na Japonkach. „Polskie patriotki” same ustawią się w kolejce do koszar „natowskich obrońców” i o żadnych gwałtach nie będzie mowy!

    W najgorszym przypadku rosyjskie rakiety z ładunkami jądrowymi przemienią nasz piękny kraj w radioaktywna pustynię. Bez ogródek wspomniał o tym Putin podczas swej niedawnej wizyty w Grecji, stwierdzając, że Rumunia, gdzie systemy rakietowe są już ukończone, znalazła się „na rosyjskim celowniku”, a Polska dostąpi tego samego „zaszczytu” z chwilą instalacji amerykańskich rakiet na Pomorzu.

    Perspektywy powyższe nie zrażają „polskich przywódców”, których służalczość w stosunku do ich amerykańskich panów może konkurować jedynie ze skrajnym ograniczeniem umysłowym nie pozwalającym im pojąć losu, który nie tylko Polakom , ale i sobie szykują. Ignacy Nowopolski
    ————————————————- http://wolna-polska.pl/wiadomosci/perspektywy-iii-rp-w-sojuszu-ze-stanami-zjednoczonymi-2016-05

  2. scorpio
    scorpio :

    Pierwsze kontygenty zolnierzy wojsk okupacyjnych przybeda do Polski w lutym, 2017 roku i oczywiscie bede witani przez przedstawicieli administracji panstwowej oczywiscie z kwiatami i kobietami rzucajacymi im sie na szyje.