Rosyjski ambasador w Polsce Siergiej Andriejew udzielił wywiadu “Rzeczypospolitej”.

W wywiadzie z Jędrzejem Bieleckim, Andriejew skomentował sprawę rozbiórki radzieckich pomników w Polsce. “Nasze stanowisko w sprawie radzieckich memoriałów wojskowych przedstawiałem wielokrotnie – można je przeczytać na stronie internetowej ambasady. Strona polska naszych argumentów woli nie słyszeć i nie ma sensu ich powtarzać. Inne tematy, o które pan pyta, nie dotyczą tej kwestii. O nich i innych problemach naszej wspólnej historii mówiłem w wystąpieniu w Radomiu w styczniu 2016 roku – jest ono również na naszej stronie.”

Na sugestię Bieleckiego, aby przenieść pomniki w jakieś wspólnie uzgodnione miejsce, Andriejew odpowiedział: “Z polskiej strony nikt nam żadnych kompromisów nie proponował. A przecież kompromis jest oczywisty: nowelizacja ustawy o dekomunizacji nie zawiera bezpośredniego odniesienia do pomników żołnierzy radzieckich, tylko mówi ogólnie o zakazie propagowania ustroju totalitarnego. Wystarczy więc uznać, że te pomniki nie są propagandą komunizmu, tylko wyrazem wdzięczności żołnierzom, którzy polegli i dzięki którym Polska nadal istnieje.”

Jak dodał “W wyzwalaniu Polski w jej obecnych granicach zginęło 600 tys. radzieckich żołnierzy, 55 proc. wszystkich strat ludzkich Armii Czerwonej w Europie poza granicami ZSRR z 1945 roku. W Polsce zginęło więc wtedy więcej naszych żołnierzy niż w Niemczech i we wszystkich innych krajach europejskich razem wziętych.”

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Waszczykowski dla Ria Novosti: Amerykański gaz jest znacznie droższy od rosyjskiego

Andriejew zauważa, że “w polskich mediach o Rosji pisze się i mówi się dużo więcej i gorzej, niż w rosyjskich mediach o Polsce.” W kwestii polskich pomników chronionych w Rosji, ambasador Rosji stwierdził, że “Polacy żyli we wszystkich częściach imperium rosyjskiego i Związku Radzieckiego, wielu z nich pozostawiło znaczny ślad w rosyjskiej polityce, gospodarce, nauce, kulturze, na służbie państwowej oraz wojskowej. Oto na przykład ciekawy fakt: w 1915 r. Uniwersytet Warszawski został ewakuowany do Rostowa nad Donem. Jego profesorowie, wykładowcy, studenci stali u podstaw dzisiejszego Południowego Uniwersytetu Federalnego w Rostowie. Znajduje się tam poświęcona temu tablica.”

W sprawie wczorajszych informacji podkomisji smoleńskiej o nowych dowodach mających świadczyć o wybuchu, Andriejew powiedział: “No i co w tym nowego? Pan Macierewicz naciska na to od wielu lat. Dowodów na te twierdzenia jak nie było, tak i nie ma. Nie ma o czym mówić.”

Na pytanie o możliwość odbycia wizyty w Polsce przez Władimira Putina, ambasador Rosji zauważył, że obecnie stosunki polsko-rosyjskie są “zamrożone”. “Polska podjęła taką decyzję wiosną 2014 r. po dołączeniu Krymu do Rosji i zaostrzeniu kryzysu w Donbasie. Nie działają komisja międzyrządowa ds. współpracy gospodarczej, forum regionów na poziomie przewodniczących Senatu i Rady Federacji, forum społeczności i inne formaty” – powiedział Andriejew. Andriejew powiedział również, że ze strony rosyjskiej nie ma przeszkód we wznowieniu małego ruchu granicznego w obwodem kaliningradzkim.

Kresy.pl / Rzeczpospolita

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply