Według ostatnich badań, dwie trzecie Ukraińców w wieku 14-35 lat chce wyjechać z kraju. Ukraińskie media wskazują, że potwierdza to fakt, że Ukraińcy masowo opuszczają swój kraj, utraciwszy wiarę w zmianę na lepsze. Prognozuje się, że trend ten będzie rósł.

„Jak pokazują ostatnie sondaże, 65 proc. Ukraińców w wieku 14-35 lat chce wyjechać za granicę na stałe lub tymczasowo. Nietrudno zrozumieć, że w najbliższych latach takie nastroje będą stawały się coraz powszechniejsze”– pisze ukraiński portal Expres.ua, cytowany przez Censor.net.

Ukraińskie media przytaczają też dane, według których w ubiegłym roku w Polsce wydano ponad 800 tys. pozwoleń na pracę. W tym samym czasie Włochy przyjęły 300 tys. pracowników z Ukrainy. W 2015 roku 60 tys. Ukraińców studiowało na uczelniach w Polsce, a 25 tys. w Niemczech. Zdaniem ukraińskich analityków, liczba ta będzie rosła. Ponadto, według różnych źródeł, od 1991 roku z Ukrainy wyjechało ok. 100 tys. naukowców.

3 mln Ukraińców chce wyjechać za pracą

Według ukraińskich danych, obecnie za granicą pracuje już teraz od 3 do 5 mln Ukraińców, czyli nawet 10 proc. obywateli tego kraju.Przyznano, że w Polsce może pracować około miliona obywateli Ukrainy, a nasz kraj jest najczęściej wybierany jako ten, do którego Ukraińcy wyjeżdżają do pracy (22,5 proc.). Na dalszych miejscach znalazły się: Rosja (19,2 proc.), Czechy (18 proc.), Włochy (15,7 proc.), a także Niemcy (3,2 proc.).

Według prognoz ukraińskiego Instytutu demografii, w ciągu następnych 45 lat populacja Ukrainy może zmniejszyć się nawet o 10 mln ludzi, do ok. 35 mln. Z czego według optymistycznego wariantu liczba osób młodych będzie wynosić 4 mln, a według pesymistycznego – 2,8 mln.

Rok temu, według sondażu GfK Ukraina, aż 8 procent Ukraińców, czyli około 3 mln ludzi, deklarowało, że w najbliższej przyszłości planuje wyjechać do pracy za granicę. Najczęściej (30 proc.) wskazywano na Polskę jako kraj docelowy.Wśród tych osób większość stanowili mężczyźni – w tej grupie jest ich dwukrotnie więcej niż kobiet. Z kolei 34% badanych nie miałaby nic przeciwko pracy za granicą, ale jak dotąd nie rozważali poważnie takiej możliwości. Szef ukraińskiej misji Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji Manfred Profazi zwracał uwagę, że gwałtownie wzrasta liczba osób chętnych przyjąć ryzykowne oferty pracy. „Obecnie 21% potencjalnych migrantów zarobkowych z Ukrainy zgodziłoby się przekroczyć granicę nielegalnie, pracować w zamkniętych ośrodkach czy oddać paszport pracodawcy”– mówił Profazi.

“Wyjeżdżajcie, żeby szantażować Unię”

Co ciekawe, na Ukrainie pojawiają się głosy, które wprost nawołują do masowego wyjeżdżania na Zachód, głównie do UE. M.in. po to, by zmusić Unię do przyjęcia Ukrainy do grona państw członkowskich. W ubiegłym tygodniuukraiński pisarz Jurij Andruchowicz udzielił wywiadu telewizji „112 Ukraina”, w którym zalecił Ukraińcom maksymalne wykorzystanie ruchu bezwizowego z Europą tak, by wywołać kolejny kryzys migracyjny. Doradzał im masowe opuszczanie Ukrainy i wyjazd do Europy, gdzie będą mogli pracować i wykorzystywać socjalne rozwiązania państw, w których się osiedlą. Argumentował, że przyjazd tysięcy Ukraińców do Unii Europejskiej skłoni ją do przyjęcia Ukrainy do grona państw członkowskich, ponieważ gdy Bruksela zobaczy, jak wielu Ukraińców jedzie do pracy na Zachód, to zdecyduje się przyjąć Ukrainę i dać jej duże dofinansowanie, byle tylko powstrzymać napływ ukraińskich imigrantów.

Cześć środowisk w Polsce zdaje się dostrzegać tego rodzaju nastroje panujące na Ukrainie i proponuje wprowadzenie ułatwień dla Ukraińców chcących pracować i osiedlać się w Polsce. Takie postulaty wysuwam.in. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, który chce ustawowego zalegalizowania stałego pobytu w Polsce wszystkich Ukraińców, a także Wietnamczyków i Białorusinów. Mieliby oni otrzymać prawo pobytu, a ponadto przedłużoną do 15 lat możliwość starania się o polskie obywatelstwo. Przedstawiciele ZPP argumentują, że będzie to dobre dla polskiej demografii i gospodarki, a do 2025 roku polska powinna przyjąć 5 mln imigrantów. Powołują się m.in. na sondaż Ariadny, według którego co trzeci Polak popiera ściąganie Ukraińców do Polska, a ponad 60 proc. badanych jest za zalegalizowaniem pobytu w Polsce dla wszystkich przebywających w naszym kraju Ukraińców.

Nie ma pomysłu na asymilację

Poseł i prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki zaznacza w rozmowie z Kresami.pl, że Polska musi panować nad kierunkami, z których emigrują do nas cudzoziemcy. W kontekście imigrantów z naszego kręgu kulturowo-cywilizacyjnego stwierdził, że należy na poziomie rządowym przygotować projekt rozwoju demograficznego Polski na najbliższe lata.„W którym jakaś kontrolowana imigracja będzie uwzględniona”– mówi Winnicki. „Ten plan musi uwzględniać też działania na rzecz integracji i asymilacji osób przyjeżdżających, w tym sensowną politykę historyczną i kulturową” –dodaje.Jego zdaniem ten plan powinien zakładać przede wszystkim ścisłe dane liczbowe – ilu ludzi z naszego kręgu kulturowego Polska jest w stanie przyjąć, zintegrować i zasymilować. „Jeżeli ta liczba zostanie przekroczona, to tych imigrantów nie należy przyjmować. Nie wykluczam, że ta liczba mogła już zostać przekroczona – to kwestia do sprawdzenia”– mówi Winnicki dodając, że musi to opierać się na precyzyjnych obliczeniach.

W kontekście samych Ukraińców zaznacza, że konieczna jest „jasna ofensywa w obszarze kulturowo historycznym”. „W Polsce nie może być żadnego przyzwolenia na promowanie ideologii ukraińskiego szowinizmu i banderyzmu. Jeśli to będzie egzekwowane, to jest perspektywa na pokojową koegzystencję, liczbowo określonych grup Ukraińców w Polsce”– mówi Winnicki. Dodaje, że w związku m.in. ze spodziewaną masową migracją ze Wschodu, w mocy pozostaje postulat Ruchu Narodowego dotyczący budowy ogrodzenia wzdłuż granicy polsko-ukraińskiej. „Musimy w stu proc. panować nad tym, kogo do Polski wpuszczamy, a kogo nie” –uważa poseł.

Z kolei Dr Robert Wyszyński Instytutu Socjologii UW w komentarzu dla Kresów.pl zwraca uwagę, że wyjazd do Polski to dla Ukraińców faktycznie główna droga do Unii Europejskiej. Zaznacza, że w Polsce nie ma żadnego programu ani planu adaptacyjnego czy asymilacyjnego. „Jeżeli oni tu zostaną, to będzie to powodowało szereg następstw. Możemy zafundować sobie nową mniejszość, a ponadto nieodwracalnie zamykamy drogę do powrotu Polakom z zagranicy, bo poziom naszych wynagrodzeń nie będzie rósł. Ponadto, wiąże się to z dalszą emigracją z Polski. Lekarze czy kierowcy będą wyjeżdżali na Zachód, bo nikt nie będzie podwyższał im pensji, tylko weźmie się tych z Ukrainy”– uważa dr Wyszyński. Dodaje, że przez migrację następuje wręcz demograficzny rozbiór Ukrainy, którą opuszczają ludzie młodzi i przedsiębiorczy, którzy wyjeżdżają zarówno na wschód, jak i na zachód.

Kresy.pl / Marek Trojan

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. baciar
    baciar :

    problem bedzie wielki bo ukraincy caly zysk wywioza na ukraine swoim rodzinom tylko mały procent zostawia w Polsce i jeszcze by uniknąc nie potrzebnych sporów oraz zatargów koniecznie zakazać banderyzmu wraz z jego barwami w POLSCE w przeciwnym razie dojdzie do wielu nie przyjemnych potyczek slownych i cielesnych maja miec jasno postawione banderyzm W Polsce NIEPRZEJDZIE inaczej zakaz wjazdu na 10 lat na teren RP

    • rogerio
      rogerio :

      Nie przypuszczam, żeby cały zysk wywieźli na Ukrainę. Na pewno część, ale nie cały. To tak, jak Polacy, którzy w dużej liczbie osiedlają się np. w UK i zysk zostaje tam. Poza tym polityka tej migracji dąży, moim zdaniem, do tego, żeby wyprowadzić Ukraińców z Ukrainy – przynajmniej te najbardziej przedsiębiorcze jednostki. Zostanie ludność ugodowa, bojaźliwa i zastraszona – bo tej jest tam o wiele więcej, niż w Polsce. A z taką wszystko można.

      • baciar
        baciar :

        jasna rzecz że zakupy i tak tu zrobia bo taniej ale beda wywozic sporo gotówki celem kupienia domu dzialki itp i poza tym nie kazda jednostka bedzie potrafila sie odnależc w nowym świecie po ukrainskim realiżmie życia jednostki ludzi wykształconych i owszem ale zwykłych robotników bedzie problematyczne trzeba dobrze znac realia życia w tym kraju co dla nas jest nie normalne tam na porządku dziennym może to owiele gorzej wygladać niz przystosowanie sie Polaków do życia na zachodzie w latach 80-90 no cóz podyskutowac możemy ale czas pokaże pozdrawiam

      • czas_przebudzenia
        czas_przebudzenia :

        Wyznawcy zła stworzyli ideologię multi-kulti i sprowadzają obcych, wyłącznie w tym celu, aby w osłabić narody Europy, doprowadzić do podziałów społecznych starą metodą “dziel i rządź” i ostatecznie zniszczyć swojego wroga – społeczeństwa Chrześcijan – poprzez łatwość atakowania przez władzę rozbitych, zdemoralizowanych, wysoko przestępczych społeczności. A takie właśnie społeczności mają być docelowo we wszystkich krajach Europy. Oni chcą zniszczyć kulturę Europy wyrosłą z Chrześcijaństwa i multi-kulti jest takim krokiem milowym doprowadzenia do celu – wywołania nowej wojny światowej. Po wojnie światowej oni liczą na nowy układ sił i na łatwiejsze przejęcie przerzedzonej ludności. Ludności poddanej jako niewolników, którzy nie będą mogli już protestować.

  2. zefir
    zefir :

    Wg mnie,żaden ukrosovietikus do Polski nie przyjedzie,jest bowiem zagubionym,bezradnym,bezsilnym w tej obcej mu rzeczywistości.Nie przyjedzie również stary ,obleśny bandersukinsyn,nienawidzący Lachów,mający ich na swym zbrodniczym sumieniu,gdyż u siebie jest sytym bohaterem dojącym ten nędzny budżet UPAdliny jako zasłużony weteran i okrutnik Lachów.Do Polski przyjadą młodzi ,ambitni,wykształceni Ukraińcy,czasem zaczadzeni banderyzmem,być może również zawiedzeni rewolucyjni majdanowcy.Uogólniając sprawę,przyjadą ci którzy położyli lagę na rewolucyjne ideały,dla których celem jest kasa i jej przeliczniki.To,że przy okazji wykonywania prostych prac,wykształceni staną się wtórnymi analfabetami,to już inny problem.Ukraina płaci cenę i poświęca kolejne wartościowe pokolenia ku idiotycznej chwale obłędnej nazi-bander ideologii OUN,w gruncie rzeczy wykorzystywanej głównie dla ochrony i osłony oligarchicznych judajskich interesów.

  3. rogerio
    rogerio :

    Jako ciekawostkę powiem, że na Youtube widziałem filmik nakręcony przez młodego Ukraińca, od kilku lat pracującego w Polsce. Wyglądał na inteligentnego gościa, choć w Polsce pracował m.in. przy produkcji mebli. Mówił, że Polacy są bardzie skorzy do pomocy drugiemu człowiekowi, w porównaniu z jego rodakami kraju, którzy chowają głowę w ramiona i udają, że nic nie widzą. Ponadto stwierdził, że od razu rozpozna Ukraińca na ulicy w Polsce, bo tylko oni patrzą na innych podejrzliwie “spod byka”. Mi sie osobiście nie podoba, gdyby ktoś w moim kraju bez dania racji, patrzył na mnie w ten sposób, ale mogę to ostatecznie położyć na karb ich niełatwej historii. Niektórzy z nich jednak, robia się strasznie pyskaci mieszkając w Polsce, jakby odreagowując rodzimy zamordyzm. Gdy kilku z nich zaczęło dziamać, że w Polsce to lipa, a w Niemczech to ho ho, miałem ochote walnąc w pysk i zapytać, a lepiej masz na Ukrainie? To czego tu szukasz? Albo wypad do Niemiec, tam przyjmują uchodźców 😉

  4. jaksar
    jaksar :

    Podobnie było z Polakami w latach 80-tych a szczególnie 90-tych… wystarczy spojrzeć na falę emigracji do Angli , Niemiec, USA, Francji i wielu innych krajów, Dzisiaj w Niemczech na każdym kroku w każdym sklepie słyszy się rozmowy w języku Polskim.
    Ja bym jednak Ukraińcom radził wyjzad do wschodnich niemiec, byłaby to świetna okazja na reslawizację dawnych ziem Słowiańskich i powstrzymanie islamizacji terenów bezpośrednio leżących przy granicy z Polską. 500 plus pomoże z kolei w poprawie populacji Polaków których ze względu na brak miejsca w RP będziemy osadzać na opuszcztonych przez Ukraińców siedliskach na Polesiu 😉