Policja usunęła poprawione tablice z grobów zbrodniarzy z UPA w Pikulicach

Policjanci usnęli i zabezpieczyli patriotyczne rekonstrukcje tablic z mogił bojówkarzy zbrodniczej UPA z cmentarza w Pikulicach k. Przemyśla. Śledczy badają, czy mogło dojść do znieważenia pochówku. W działania te zaangażowany był Związek Ukraińców w Polsce, a prawdopodobnie także znany przemyski samorządowiec.

Na Ukraińskim Cmentarzu Wojennym w Pikulicach w miniony weekend zauważono, że ktoś zmienił tablice na grobach bojówkarzy ze zbrodniczej OUN-UPA, odpowiedzialnych za masakrę Polaków w Birczy. Przy pomocy mocnego kleju na powierzchnie starych tablic naklejono nowe, wykonane najpewniej z pleksi. Na większej z nich umieszczono napis: „W tym miejscu zostały pogrzebane szczątki banderowskich bandytów bestialskich katów oprawców niewinnych polskich kobiet i dzieci”.Na mniejszej znajdowała się kotwica Polski Walczącej oraz napis „Pamiętamy”. Zdaniem historyka Andrzeja Zapałowskiego zrobiła to osoba lub grupa osób, która miała dosyć manipulacji mających na celu zrównanie żołnierzy Petlury z członkami UPA. Prezydent Przemyśla Robert Choma zapowiedział, że sprawa zostanie wyjaśniona.

PRZECZYTAJ: Dokonano patriotycznej rekonstrukcji tablic na grobach zbrodniarzy z UPA [+FOTO]

Co się stało z tablicami?

Jednak w środę 18 maja rano „nowe” tablice zostały zdjęte ze starych. Byl przy tym obecny przedstawiciel Związku Ukraińców w Polsce. Według informacji Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu, policjanci podjęli w tej sprawie działania z urzędu, po otrzymaniu informacji, że na cmentarzu mogło dojść do złamania przepisów prawa. Zostały one zdjęte i zabezpieczone, ponieważ mogły znajdować się na nich ślady pozostawione przez osoby, które zainstalowały je na mogile, np. odciski palców. Oficer prasowy KM Policji w Przemyślu, podkom. Bogusława Sebastianka powiedziała w rozmowie z Kresami.pl, że policjanci wykonujący czynności służbowe na cmentarzu wcześniej kontaktowali się ze Związkiem Ukraińców w Polsce, który opiekuje się grobami bojówkarzy UPA. Policja podjęła działania z urzędu, a formalne zgłoszenie nie było wymagane.

Informację o zmianie tablic policja otrzymała od osoby, która miała dowiedzieć się o tym z mediów. Policjanci po konsultacji z prokuratorem rejonowym podjęli czynności na miejacu zdarzenia w kierunku przestępstwa z art. 262, tj. ws. podejrzenia znieważenia miejsca pochówku. Jest to występek zagrożony karą od grzywny do 2 lat pozbawienia wolności. W tym tygodniu zostało wszczęto dochodzenie w tej sprawie. W piątek akta sprawy miałyt trafić do prokuratury w związku z koniecznością objęcia jej formalnym nadzorem prokuratorskim.

„O to proszę pytać policję”

Fakt obecności przedstawiciela Związku Ukraińców w Polsce przy oględzinach i demontażu tablic z mogiły na cmentarzy w Przemyślu-Pikulicach potwierdził Kresom.pl przewodniczący tej organizacji, Petro Tyma. Nie odpowiedział jednak na pytanie o to, w jakim charakterze osoba ta przebywała na miejscu ani kim była. „O to proszę pytać policję”– powiedział Tyma. Wcześniej, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” oczekiwał reakcji polskich władz i Sejmu w sprawie „nowych” tablic. „Obawiam się, że przy takiej atmosferze jaką mamy w kraju, uśmiechaniu się do pseudokibiców i narodowców, będzie dalsza eskalacja takich zdarzeń”– stwierdził. Wiadomo, że w środę na komendzie w Przemyślu wykonywane były czynności procesowe z udziałem szefowej przemyskiego oddziału ZUwP, Marii Tuckiej.

Według informacji uzyskanych przez Kresy.pl, na zmienione tablice zwrócił uwagę Światosław Szeremeta, szef ukraińskiej rządowej Komisji Upamiętnienia Ofiar Totalitaryzmów, który wracając w ubiegłą niedzielę z wyjazdu do Pawłokomy zajrzał na cmentarz w Pikulicach. W artykule opublikowanym na łamach rzeszowskiej „Gazety Wyborczej” jest on podpisany jako autor zdjęć. Prawdopodobnie to on, w towarzystwie miejscowych Ukraińców, próbował następnie bezskutecznie zgłosić sprawę m.in. urzędnikom miejskim. W końcu zawiadomili o sprawie warszawską centralę Związku Ukraińców w Polsce. To właśnie ktoś stamtąd miał rzekomo zawiadomić policję.

Wsparcie samorządowca?

Z kolei podczas czynności policyjnych na cmentarzu miał być obecny Jan Bartmiński, samorządowiec popierany przez Unię Wolności, a potem przez PO, który w 2014 roku wywołał głośny skandal podczas przemyskich obchodów Święta Konstytucji 3 maja. Po przemówieniu posła Mieczysława Golby, który krytykował formę w jakiej Polska udziela poparcia Ukrainie oraz stwierdził, że Warszawa nie powinna popierać ukraińskiego rządu, w skład którego wchodzą nacjonaliści, zaczął gwizdać.Był wówczas przewodniczącym rady miejskiej. W wyniku skandalu stracił stanowisko. Według naszych informacji Ukraińcy, którzy zauważyli zmienione tablice w jakiś sposób skontaktowali się z Bartmińskim, który mocno zaangażował się w sprawę. Według naszych źródeł był obecny przy oględzinach na cmentarzu, w trakcie czego w pewnym momencie miał – być może prowokacyjnie – zasugerować policjantom, żeby za bardzo się nie wysilali przy ustalaniu sprawców. Według niepotwierdzonych informacji na miejscu obecny miał być także Stefan Bodnar, członek ZUwP.

Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami uzyskanymi przez Kresy.pl, rozważano również czy przyklejenie nowych tablic mogło być celową prowokacją ze strony ukraińskich nacjonalistów, którzy rzekomo spodziewali się, że może zostać podjęta próba zablokowania marszu z okazji tegorocznej Panachidy w Przemyślu. Miałoby to mieć na celu wywołanie odpowiedniego poruszenia mediach i uprzedzenia działań przeciwników marszu, który wówczas „dla świętego spokoju” mógłby się odbyć. Jak twierdzi jeden z naszych rozmówców, możliwość ta jest uważana za „wysoce prawdopodobną”, jednak ma to zostać zweryfikowane w toku postępowania.

Pochówek UPA nie może oznacza służyć gloryfikacji zbrodniarzy

„Przede wszystkim uważam, że na terenie Podkarpacia sprawy dotyczące pochówków członków UPA są nieuregulowane”– podkreśla w rozmowie z Kresami.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jego zdaniem wino spoczywa głównie na Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, a także na kolejnych podkarpackich wojewodach. „Z jednej strony mamy taki incydent jak w tej chwili, ale są też nielegalne pomniki, które gloryfikują UPA. To ogromna niekonsekwencja, że policja nie wszczyna postępowań, wojewoda nie podejmuje decyzji, a ROPWiM w ogóle nie spełnia swoich podstawowych obowiązków statutowych. Gdyby były jasne zasady, ze nie ma gloryfikacji zbrodniarzy UPA, a są jedynie pochówki, to myślę, że nie doszłoby do tego incydentu”– mówi ks. Isakowicz-Zaleski. Jako duchowny uważa, że każdy ma prawo do pochówku. „Ale to nie może oznaczać gloryfikacji tych osób”– zaznacza. Przypomina, że na cmentarzu w Przemyślu-Pikulicach dochodziło do ewidentnych prowokacji w przemówieniach Ukraińców, szczególnie po Majdanie. „Osoby przemawiające chwaliły UPA, przynosiły jej emblematy. Czemu policja wtedy nie reagowała?” – pyta ks. Isakowicz-Zaleski. „Pochód niech będzie, modlitwa oczywiście jak najbardziej. Natomiast nie wolno przy tej okazji gloryfikować UPA”– zaznacza.

KRESY.PL

19 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mortensen
    mortensen :

    Widac ze tu nie ma co czekac ,i trzeba dzialac. Zaczac odpier.alac zdrajcow jedneg po drugim. Skoro szmaciarze pobierajacy pieniadze jako rzadzacy (albo udajacy rzadzacych),udaja ze nic sie nie dzieje,to w pewnym momencie moze sie okazac ze jest za pozno. Nie ma innego wyjscia.

  2. zefir
    zefir :

    Ta praktyka polskiej Policji usunięcia poprawnych tablic z grobów ukraińskich zbrodniarzy na Polakach,to wymowna i symboliczna sprawa.Dowodzi ona tego,że V-ta banderkolumna opanowała już szeregi polskiej Policji,opłacanej z doli polskiego podatnika.To jawna i otwarta ZDRADA Narodu polskiego przez tzw polską Policję.Takie relacje są nie do pomyślenia w Banderlandzie.Ta tzw polska Policja jest polskim wstydem i polskim skandalem!!!.

  3. jaro7
    jaro7 :

    A komendantem policji w Przemyślu nie jest przypadkiem grubas o nazwisku “Pucybut’,ten który przyjmował inspekcję od konsula UPAiny.W Przemyślu nawet policja jest zbanderyzowana.Wyrzucic na zbity pysk.A tego szmaciarza Bartmińskiego odpowiednio potraktować.

  4. kojoto
    kojoto :

    To co trzeba o tych upadlińskich gnidach i zdrajcach już napisano powyżej, tylko nachodzi mnie jeszcze taka refleksja: “Prezydent Przemyśla Robert Choma zapowiedział, że sprawa zostanie wyjaśniona.” Sprawa mówienia prawdy? Do czego to podobne? Nie dość, że nie likwiduje się nielegalnych pomników postawionych zbrodniarzom, to jeszcze chcą karać Polaków za obronę godności naszych bestialsko pomordowanych kobiet i dzieci? Pis rozgrywa wyborców kartą patriotyczną, trzeba w to uderzać, to może się trochę opamiętają.

  5. baciar
    baciar :

    W ZWIAZKU Z PROFANACJA ZNAKU POLSKI WALCZACEJ przez przemyskich policjantów poprzez demontaz tablicy prawdy z grobów ukrainskich bandytów prosze o wszczecie postepowania wyjasniajacego w stosunku do funkcjonariuszy publicznych którzy bedac w mundurze i na słuzbie podjeli sie tak chaniebnego czynu to jest fragmen listu do ministra spraw wewnetrznych jesli to bedzie bez echa składam zawiadomienie do prokuratury na przemyskich bandytów i na P,TYME

    • zefir
      zefir :

      Zawiadomienie do prokuratury złożysz?A nie wiesz kto tam dowodzi?Bez wygłupów,sprawę należy załatwić dyskretnie,bez świadków i skutecznie.Żaden bandersukinsyn nie może doznać na ziemi polskiej spokoju,nawet pośmiertnie!

  6. piotrx
    piotrx :

    Pismo protestacyjne polskich organizacji patriotycznych i kombatanckich

    http://w.kki.com.pl/pioinf/przemysl/dzieje/rus/Pikulice/Pismo.pdf

    Organizacje patriotyczne i kombatanckie

    Przemyśl, dn. 17.05.2016 r.

    Adresaci:

    1. Prezydent Miasta Przemyśla

    2. Starosta Przemyski

    3. Komendant Miejski Policji

    4. Ambasada Ukrainy w Polsce

    5. Ambasada Rosji w Polsce

    Niżej podpisani przedstawiciele
    przemyskich organizacji patriotycznych i kombatanckich pragną wyrazić stanowczy
    sprzeciw wobec corocznych antypolskich pochodów i wystąpień, różnej maści,
    nacjonalistów ukraińskich na cmentarzu w Pikulicach.

    Co roku w czerwcu w ramach tzw.
    „panachydy” obserwujemy w Przemyślu tę żenującą „paradę” z udziałem
    „śmietanki” nacjonalistów ukraińskich z Polski i Ukrainy, którzy
    demonstrują zakazane polskim prawem treści i barwy OUN i UPA, a zabierający
    głos na cmentarzu w Pikulicach w pośredni sposób próbują nawoływać do rewizji
    granicy między Polską a Ukrainą. Większość występujących to
    obywatele Ukrainy, którzy przyjeżdżają do Przemyśla z ukraińską orkiestrą
    wojskową odgrywającą hymn UPA, a niektórzy z nich występują w mundurach i odznakach banderowskich. Szczególnie bezczelną była demonstracja w 2015 roku! Pod pozorem
    obchodu święta zmarłych nacjonaliści ukraińscy urządzają sobie w Przemyślu
    pokaz uwielbienia dla UPA – organizacji nazistowskiej, na której rękach jest
    krew ponad 200 tysięcy niewinnych polskich ofiar oraz dziesiątek tysięcy innych
    narodów. Co robią przemyskie władze? Nie tylko nie zabraniają tej demonstracji,
    ale, o zgrozo, w tym antypolskim „kabarecie” uczestniczą.

    Ktoś nie znający podmiotu tego
    faktycznie nacjonalistycznego, o antypolskiej wymowie, marszu zapyta: czyje to
    groby czczą manifestanci? Wyjaśniamy, że na tym cmentarzu pochowani są
    żołnierze armii atamana Petlury, którzy zmarli w obozie jenieckim w Nehrybce w
    latach 1919-20 na szerzące się choroby zakaźne. Ale także na tym cmentarzu, co
    jest przemilczane znajdują się pochówki żołnierzy Armii Rosyjskiej gen. N.
    Bredowa (białogwardziści) oraz żołnierze Armii Czerwonej. Należy podkreślić, iż
    w listopadzie 1919 roku w obozie internowania w Pikulicach przebywało 2036
    jeńców Armii Czerwonej a tylko 699 jeńców ukraińskich. W kwietniu 1920 r.
    skierowano do tego obozu około 4000 żołnierzy Armii Rosyjskiej gen. Bredowa,
    którzy przebywali tam kilka miesięcy. Pod koniec listopada 1920 r. w Pikulicach
    przebywało 3013 żołnierzy ukraińskich i 734 jeńców Armii Czerwonej. Tak więc na
    tym cmentarzu jest pochowane tylko około połowy żołnierzy ukraińskich a drugą
    połowę stanowią żołnierze Armii Rosyjskiej i Armii Czerwonej. Tak więc cmentarz
    ten powinien się nazywać -„Cmentarz wojenny żołnierzy ukraińskich,
    rosyjskich i bolszewickich”

    Druga grupa umieszczonych tam
    pochówków to banderowcy ekshumowani z Birczy (30 km od Przemyśla), gdzie
    zostali zabici przez żołnierzy Wojska Polskiego w 1946 r. podczas ataku na
    Birczę oraz członkowie UPA z innych terenów Podkarpacia. Ekshumacja szczątków
    tych kilkudziesięciu osób, która miała miejsce kilkanaście lat temu nie
    nastąpiła na cmentarzu w Birczy, choć działacze ukraińscy się tego domagali, bo
    mądrzy radni gminy Bircza nie zgodzili się, by bandyci spoczęli obok swoich
    ofiar. Zgodziły się władze Przemyśla! Tak powstał cmentarz bohaterów Ukrainy w
    Przemyślu, na który co roku zjeżdżają się postbanderowskie środowiska,
    niektórzy działacze ze Związku Ukraińców w Polsce, tzw. Prawego Sektora i
    „Swobody” ze Lwowa, by demonstrować także antypolskość i banderyzm.

    Domagamy się od władz samorządów
    Ziemi Przemyskiej zdecydowanego zabronienia promowania antypolskich treści i
    formacji zbrodniczych, do których dochodziło w ostatnich latach oraz oznaczenia
    cmentarza zgodnie z prawdą historyczną, czyli cmentarza żołnierzy ukraińskich i
    rosyjskich. Nie przynoście nam Polakom wstydu! Niektórzy z nas żyjących brali
    udział w obronie polskiej ludności w Birczy, a inni wspierający nas przeżyli
    mordy UPA na Polakach w Borownicy, Wiązownicy i wielu innych Podkarpackich
    wioskach.

    Każdy naród ma prawo uczcić swoich
    poległych i w pełni się z tym zgadzamy, ale jeżeli władze Przemyśla zamierzają
    nadal tolerować te demonstracje o wydźwięku banderowskim, a nawet w nich
    uczestniczyć, będziemy zmuszeni temu przeciwdziałać!

    Podpisy

    • azar
      azar :

      List ten powinien być skierowany także do prezesa Kaczyńskiego. To on jest mentorem i kierowcą z tylnego siedzenia w tym rządzie. Jakiś tam Prezydent Przemyśla czy Starosta to sterowane z góry pionki!!!!! Proponuję wysyłać ten list do Marszałka Sejmu jak i każdego parlamentarzysty. Trzeba poruszać te tematy na samych górach władzy jak i w mediach aby był ogólnopolski rozgłos. Tylko wtedy może coś się zmieni. Pokazać, że społeczeństwo się burzy i ma dość zakłamywania historii i deptania pamięci bestialsko pomordowanych naszych bliskich przez często banderowskich sąsiadów. Już pisałem to wcześniej, że ten PiS zrobi nam z tych UPAdlińców jeszcze naszych bohaterów narodowych stwierdząc, że to nie UPA mordowała naszych ale ruscy przebrane w ukraińskie mundury a UPA broniła nas przed bolszewikami. Widzimy na co PiSdzielcy im już pozwalają, jak Poroschenko dokonuje zakłamywania historii wybielając tych zbrodniarzy. Więc nie zdziwcie się, że wkrótce może tak się stać w imię naszej przyjaźni i antyrosyjskiego sojuszu!!!!

  7. greg
    greg :

    Przy pomocy Patriotów i miłośników PRAWDY, owa prawda wyszła na jaw i mleko się rozlało. Dupowłazy i banderowifilscy koniunkturaliści i zaprzańcy przy korycie, mają jeszcze szansę. Jest nią jedynie uznanie, że sprostowanie kłamliwych, urągających polskim ofiarom napisów nad grobami ukraińskich zbrodniarzy i ludobójców odbyło się w sposób za mało jawny i oficjalny, a co zatem idzie, uroczyste nadanie tym tablicom nagrobnym PRAWDZIWEJ treści i bardziej profesjonalnej formy.

    Pozostawienie ich w poprzedniej formie, będzie dowodem na zdradę, skundlenie i zaprzaństwo!

  8. arco
    arco :

    Proszę o zajęcie się tym problemem przez Państwa [email protected]
    adres mailowy do stowarzyszenia które może coś da radę zrobić (nie lewactwo) .
    Czytałem, że bronią aktywistów atakowanych przez zwyrodnialców przy zbieraniu podpisów za ustawą zakazującą aborcji. Może pomogą .
    Prosimy serdecznei o pomoc .
    Poniżany i szargany i zdradzony obywatel Polki.
    Pomóżcie NAM POLAKOM W WALCE O WOLNOŚĆ NARODU! pomocy !

    strona http://www.ordoiuris.pl

  9. mix
    mix :

    Jeśli państwo nie spełnia swojej roli to ktoś w końcu faktycznie weźmie sprawy w swoje ręce – i w ten sposób szaleńcza polityka PiSu doprowadzi do rozlewu krwi.