Naczelny dowódca sił lądowych USA w Europie gen. Frederick „Ben” Hodges oświadczył, że na początku 2017 roku do niemieckiego Bremerhaven przybędzie około 4 tys. żołnierzy USA z pojazdami i sprzętem. Stamtąd udadzą się oni do Polski, a następnie część z nich trafi do krajów wschodniej flanki NATO.

Jak wyjaśniał gen. Hodges w styczniu północne Niemcy będą „logistyczną obrotnicą” przerzutu wojsk USA do Europy Środkowej i Wschodniej. W ramach operacji NATO „Atlantic Resolve” żołnierze ci mają wzmocnić siły USA we wschodnich krajach NATO.

– Celem jest zabezpieczenie pokoju w Europie i demonstracja siły wobec Rosji– podkreślił gen. Hodges w Szkole Logistyki niemieckiej Bundeswehry w Osterholz-Scharmbeck (Dolna Saksonia). Jak podaje agencja dpa, placówka ta to jeden z centralnych węzłów logistycznych całej operacji przerzutu wojsk.

Gen. Hodges powiedział, że statek z amerykańskimi żołnierzami i sprzętem ma przypłynąć do Niemiec 6 stycznia przyszłego roku. Zapowiedział też, że amerykański batalion przybędzie do Orzysza 1 kwietnia. Będzie to jednostka wyposażona w kołowe transportery opancerzone Stryker, na co dzień bazująca w Vilseck w Niemczech.

Na początku listopada polskie MON poinformowało, że amerykańskie oddziały, które w przyszłym roku przybędą do Polski, będą stacjonowały m.in. w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu.

– W styczniu 2017 r. do Polski zostaną przerzucone pododdziały i sprzęt ABCT (Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa, ang. Armored Brigade Combat Team). W początkowym okresie zostanie ona rozlokowana na obszarze zachodniej Polski, pomiędzy Drawskiem Pomorskim a Żaganiem. Następnie część z jej elementów zostanie rozmieszczona w innych miejscach rejonu wschodniej flanki NATO. Sukcesywnie pewne elementy ABCT zostaną rozlokowane także w kilku innych lokalizacjach. W ramach pierwszej rotacji dowództwo brygady oraz bataliony inżynieryjny i wsparcia, 3 Batalion 29 Pułku Artylerii i 4 Batalion 10 Pułku Kawalerii będą stacjonowały w obiektach wojskowych w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu– napisano w komunikacie MON. ABCT będzie liczyć ok. 4 tys. żołnierzy. Jako pierwsza przyjedzie do Polski 3 Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa z 4 Dywizji Piechoty, stacjonująca w Fort Carson w stanie Kolorado.

Generał Hodges powiedział, że amerykańska brygada przywiezie ze sobą 87 czołgów, ponad 300 pojazdów gąsienicowych i ponad 2 tys. pojazdów kołowych różnego rodzaju

Żołnierze batalionowych grup bojowych co kilka miesięcy mają podlegać rotacji. Każda z nich ma tzw. państwo ramowe, odpowiedzialne za wystawienie większości sił i dowodzenie całością. W Polsce państwem ramowym będą USA, na Litwie – Niemcy, na Łotwie – Kanada, zaś w Estonii – Wielka Brytania. W skład batalionu stacjonującego w Polsce poza Amerykanami będą wchodzić także żołnierze z Rumunii i Wielkiej Brytanii. Z kolei Polska wyśle swoich żołnierzy do batalionu na Łotwie, a ponadto – do Rumunii.

Czytaj więcej:

Amerykański generał: wschodnia flanka NATO zostanie wzmocniona na wiosnę

Amerykański generał zapewnia: USA przyjdą Polsce z odsieczą w ciągu 5 dni

tvp.info / PAP / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mop
    mop :

    Gen. Mirosław Różański: NATO – więcej hałasu niż konkretów…
    Stałych baz w Polsce nie będzie dlatego, że nie zrobiono niczego, żeby infrastruktura militarna NATO mogła się przemieszczać na terytorium krajów Europy Środkowej i Wschodniej, to jedno. Jednak to, że kraje bałtyckie przez lata oszczędzały na obronności, to druga kwestia. Wszystkie oszukiwały same siebie i nas – ich sojuszników. Wydawanie mniej, niż kwota zalecana przez Sojusz, doprowadziło do tego, że nie tylko są tak jak były bezbronne, ale przede wszystkim, nie mają prawa oczekiwać, że ktokolwiek zrobi dla nich więcej w sprawie obrony, niż one są gotowe uczynić dla innych. Niestety to, co mogą zrobić, jest warunkowane ich praktycznie żadnymi możliwościami wojskowymi.
    Nowe jednostki NATO na flance wschodniej nie zatrzymają Rosji, bo jeden batalion na Polskę z USA w postaci homoseksualistów i transseksualistów to kpina. Wyceniając nas na jeden batalion, po prostu nas ośmieszono. Ponieważ obronę organizuje się albo na poważnie, albo nie ma potrzeby organizować jej wcale.
    Już widzę naszych dzielnych strategów z Panami Bronisławem “Szpicą”- Komorowskim, Zbigniewem “Bagnet na broń”- Bujakiem czy nawet Antonim Mgłą-Macierewiczem na czele wysyłających swoje dzieci i wnuków w roli “białoczerwonych cyborgów” do obrony wschodnich rubieży cywilizacji europejskiej. Za nic nie mogę sobie wyobrazić tłumów młodych Polaków oderwanych od zachodnich zmywaków, Smart i IPhonów, Facebooków i Twitterów zgłaszających się “na ochotnika” do komisji poborowych.
    Gdyby doszło do poważnej rozróby we Wschodniej Europie nasi wymachujący szabelką “mężowie stanu” wraz z rodzinami i batalionem “NATO-wskiej szpicy” stacjonującej w Polsce zmyliby się za ocean wskakując na pierwszy możliwy samolot. Oczywiście natychmiast po wylądowaniu – u boku Pana Sikorskiego i jego małżonki – czynnie włączyliby się do akcji udzielania wsparcia moralnego Rodakom bohatersko walczącym w Kraju.

  2. wladyslaw
    wladyslaw :

    To ulubiony sport USA i NATO: po cichutku podejsc swoimi bazami do granic jakiegos kraju, potem powiedziec, ze ten kraj – to zagrozenie dla demokracji (czyli dla Pax Americana) i zbombordowac ten kraj. Tak bylo w Iraku, Serbii, Libii, Syrii. I wszystcy sojusznicy USA beda udawali, ze taka polityka Waszyngtonu – to dobrze dla calego swiata.