– Bliskie relacje desygnowanego na sekretarza stanu USA Rexa Tillersona z Władimirem Putinem należy postrzegać jako atut, a nie obciążenie dla relacji USA z Rosją – stwierdził w wywiadzie dla “Financial Timesa” były szef CIA Robert Gates, który miał polecać Tillersona na stanowiska szefa amerykańskiej dyplomacji.

Zdaniem byłego szefa CIA i byłego szefa departamentu obrony USA, znajomość Tillersona z rosyjskim prezydentem może przyczynić się do zahamowania dalszego pogarszania się stosunków z Rosją. Szczególnie w obliczu licznych głosów o tym, że działania rosyjskich cyberprzestępców wpłynęły na ostatnie wybory prezydenckie w USA.

– [Donald Trump] będzie musiał znaleźć równowagę między wypracowaniem sposobu na powstrzymanie pogarszających się stosunków na linii USA-Rosja, które w konsekwencji mogą stanowić niebezpieczeństwo, a powstrzymaniem agresywnych działań Putina, jego tyranii i bandytyzmu– stwierdził Gates w rozmowie z “FT”. Dodał, że w takiej sytuacji przydatne mogą się okazać znajomości Tillersona w Moskwie i jego wiedza na temat ludzi na szczytach rosyjskiej władzy.

– Posiadanie kogoś, kto wie, jak on [Putin] myśli, jak podchodzi do problemów, jest dużym atutem, a nie obciążeniem– podkreślił Gates. Zaznaczył jednak, że pozostaje pytanie, czy Trump i jego szef dyplomacji będą potrafili zmienić dialog między Waszyngtonem a Moskwą w taki sposób, by Putin był mniej skory do szkodzenia USA.

Ponadto Gates stwierdził, że zgadza się z sugestią Baracka Obamy, że administracja Trumpa powinna potraktować zagrożenie ze strony Korei Północnej jako priorytet w polityce zagranicznej.

„FT” przypomina, że Gates był jednym z nielicznych “jastrzębi” w Waszyngtonie, którzy nie tylko nie obawiali się wpływu bliskich relacji szefa koncernu naftowego ExxonMobil z władzami w Moskwie, ale popierali jego kandydaturę na stanowisko sekretarza stanu USA. Tillersona popierali też byli szefowie amerykańskiej dyplomacji James Baker i Condoleezza Rice.

Czytaj także: Doradca Trumpa w Moskwie

Jak informowaliśmy, Trump powierzył dyplomację USA w ręce Rexa Tillersona. “Jego wytrwałość, wielkie doświadczenie i dogłębne zrozumienie geopolityki sprawiają, że to znakomity wybór na sekretarza stanu. (Tillerson) będzie promował stabilność w regionie i koncentrował się na kluczowych interesach bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych” – podkreślił prezydent elekt.

64-letni Tillerson pochodzi z Teksasu i od 1975 roku pracuje dla największego amerykańskiego koncernu naftowego Exxon Mobile. Stopniowo piął się po szczeblach kariery w korporacji, w latach 1995-1998 był szefem jej filii w Jemenie, a 1 stycznia 2008 został prezesem całego koncernu. Tillerson angażował się w sprawy Rosji, gdzie już w czasach prezydentury Borysa Jelcyna próbował robić interesy w imieniu Exxon Mobile. W 2011 udało mu się pozyskać od Rosjan koncesję na wiercenia na dnie Morza Karskiego w Arktyce. Jego koncern rozpoczął nawet wiercenia gdy nałożenie przez USA sankcji na Rosję za jej politykę wobec Ukrainy, doprowadziło do przerwania projektu we wrześniu 2014 roku. Tillerson został w 2012 roku odznaczony przez prezydenta Putina Orderem Przyjaźni, oraz pozostaje w bliskiej znajomość z Igorem Sieczinem, prezesem największego koncernu naftowego w Rosji – Rosnieftu, a według wielu komentatorów, najpotężniejszego człowieka w Rosji po samym Putinie.

ZOBACZ TAKŻE: Drużynnicy Trumpa

Można przyjąć, że Tillerson będzie dążył do normalizacji stosunków USA z Rosją i nawiązania współpracy gospodarczej. Tak uważa między innymi Jerzy Haszczyński, który w swoim komentarzu na łamach dziennika “Rzeczpospolita” uznał, że “nadzieje [polskich elit] na utrzymanie politycznego kursu wobec Kremla trzeba będzie pogrzebać”.

FT / rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply