Kuźniecowsk uhonorował Banderę i Szuchewycza

Na ostatniej sesji samorządu miasta Kuźniecowsk (obwód rówieński), w dniu 28 października br., przyjęto uchwałę o nadaniu tytułu honorowego obywatela liderowi ukraińskich nacjonalistów Stepanowi Banderze oraz dowódcy UPA Romanowi Szuchewyczowi.

“Za” głosowało 26 z 32 obecnych na sali radnych. Inicjatorem uchwały była grupa radnych z nacjonalistycznej partii „Swoboda” oraz partii “Batkiwszczyna” Julii Tymoszenko, w głosowaniu poparli ją także deputowani ugrupowań “Front Zmian” i “Pora”. Przeciw była “Partia Regionów”.

Portal „Swobody” przytacza komentarz jednego z inicjatorów uchwały, radnego tej partii Jurija Krawcia: “(…) to ważne wydarzenia dla miasta. Świadczy o tym, że Ukraińcy adekwatnie odbierają prawdziwą historię swojego państwa, a szczególnie te jej strony dotyczące bohaterskiej walki Ukraińskiej Powstańczej Armii. Przy okazji, jedną z ulic w Kuźniecowsku nazwano na cześć atamana Tarasa Bulby-Borowcia. Tak więc, w przeciwieństwie do politycznych szarlatanów, naród udowadnia, że nie jest pozbawiony pamięci i zdrowego rozsądku i nie zapomina o wielkich czynach tych, którzy świadomie oddali swoje życia w imię Ojczyzny.

Honorując prawdziwych Bohaterów Ukrainy, nie pozwolimy, aby słudzy Kremla narzucali nam cudzą historię. Stepan Bandera i Roman Szuchewycz to symbole walki o wolność i niepodległość Ukrainy. Szacunek dla ich czynów to święty obowiązek dla potomków. Bo naród, który nie szanuje swojej przeszłości nie ma przyszłości!”.

Kuźniecowsk to kolejne na zachodniej Ukrainie miasto, które podjęło tego typu uchwałę. Wcześniej honorowe obywatelstwo nadały Stepanowi Banderze m.in. miasta Łuck, Lwów, Iwano-Frankowsk (dawny Stanisławów), Tarnopol, Truskawiec, Kowel, Sokal, Czerwonogród (dawny Krystynopol), Chust (w kwietniu br. sąd rejonowy w Chuście unieważnił tę decyzję), Brody, Żółkiew, Trembowla, Jaworów, Nowojaworowsk, Borysław, Radziechów, Dublany, Rawa Ruska, Kołomyja, Dolina, Sambor, Stebnik, Skole, Morszyn.

Stepan Bandera był przywódcą jednej z frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, odpowiedzialnej za ludobójstwo na ludności polskiej, dokonywanego przez swoje zbrojne ramię – Ukraińską Powstańczą Armię, dowodzoną przez Romana Szuchewycza. W wyniku ich działalność ukraińscy nacjonaliści zamordowali od 100 do 150 tys. osób.

Po II wojnie światowej UPA podjęła zbrojną walkę z narzucanym siłą reżimem komunistycznym, która trwała do lat 50. XX wieku. Dlatego dla niektórych środowisk na Ukrainie obie postacie są dziś symbolem walki o niepodległość.

tr/Kresy.pl

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • combat56
      combat56 :

      w Równem stoi tez pomnik dmytra klaczkiwskiego który był inicjatorem mordów na Polakach.Na Wołyniu mordowano nie tylko po wsiach kilka tysięcy Polaków zgineło z rąk Niemców i Ukraińskiej Policji Pomocniczej (której członkowie potem przeszli do UPA) w samym Równem.Wymordowali oni razem z Eintsgrupen też miejscową społeczność Żydowska ciekawe co na to władze Piotrkowa Trybunalskiego miasta tak doświadczonego przez Holocaust.

    • hieronim
      hieronim :

      Poza tym “polska” policja powstała po tym, jak wasza policja wymordowała na zachodniej Ukrainie Żydów i uciekła do UPA, by tym razem wymordować Polaków. Niemcy zaczęli wtedy tworzyć policję z Polaków, co polskiej ludności było oczywiście bardzo na rękę, bo dawało jej do rąk broń w obliczu ukraińskich mordów.

      Na prawdę, Panie Parnikoza, ta droga do nikąd nie prowadzi. Jeśli będziecie czcić takich bohaterów jak obecnie czeka nas marna przyszłość.

      • parnikoza
        parnikoza :

        Ale Panie, zdrajcow wam nie brakowalo. Bo Dla Ukrainca isc do niemca to bulo skorzystac sie z okazii, a dla Polaka zdradic.
        Panie nie oskarzaj nas w tym czego i samy dopusculisce..Nu tak napawdzie nie tak daleko naszy slowianskie narody jeden od jednego..i w dobrym i zlem sense
        Rząd RP na uchodźstwie przewidywał rozwiązanie granatowej policji i weryfikację części funkcjonariuszy, o czym mówił projekt dekretu z 26 listopada 1943[3].
        W formie szczątkowej formacja istniała do stycznia 1945 roku. Powojenne polskie sądy nie uznały jej za organizację przestępczą, choć wielu jej funkcjonariuszy trafiło po wojnie do więzień. Często był to efekt procesów politycznych za zgodne z prawem zwalczanie organizacji komunistycznych w II Rzeczypospolitej, ale nie brakowało także przypadków, kiedy udowodniono im przestępstwa z lat okupacji np. szmalcownictwo. W latach 1946-1952 działała Komisja rehabilitacyjno-kwalifikacyjna dla byłych policjantów, która pozytywnie zweryfikowała prawie 10 000 osób, z których ok. 2000 przyjęto do Milicji Obywatelskiej (od 1949 byli oni represjonowani). Około 600 osób skazano, w tym na karę śmierci.
        Istniały dwie jednostki do zadań specjalnych składające się z polskich policjantów:
        Batalion Wartowniczo-Konwojowy – swoisty „oddział do zadań specjalnych” komendanta warszawskiej policji „granatowej”
        Batalion Specjalny Policji Polskiej dystryktu krakowskiego – powstał w kwietniu 1944, jego dowódcą był nadkomisarz Władysław Kita.
        Były to zmotoryzowane oddziały przeznaczone do konwojów, działań przeciwko bandom rabunkowym i partyzantce. Praktycznie były to jedyne formacje z polskim dowództwem, które miały na uzbrojeniu większą liczbę pistoletów maszynowych i granaty.
        Jednym z zadań funkcjonariuszy policji granatowej było pilnowanie bram i murów gett. W Warszawie zostali w kwietniu 1943 w przededniu planowanej ostatecznej likwidacji getta (patrz powstanie w getcie warszawskim) zastąpieni przez policję niemiecką i w sile 367 ludzi ubezpieczali (poza gettem) tyły oddziałów SS, które likwidowały getto warszawskie. Jednakże PP pełniła funkcje porządkowe wokół gett w GG do końca maja 1943 roku, kiedy została całkowicie zastąpiona w tym przez SS, które przygotowywało się do ostatecznej likwidacji gett.
        Polscy policjanci musieli uczestniczyć wraz z Niemcami w łapankach, eskortowaniu ludzi do obozów przejściowych, ochronie obozów pracy przymusowej. Zmuszeni byli asystować przy egzekucjach oraz brać udział w działaniach przeciwpartyzanckich. Udokumentowano kilkanaście zbiorowych egzekucji dokonanych przez dozorowaną przez Niemców granatową policję na Polakach i Żydach. W odwet za zabitych przez podziemie policjantów pomimo interwencji polskich oficerów policji hitlerowcy z reguły dokonywali egzekucji zakładników.
        Stanisław Rembek opisał w powieści Wyrok na Franciszka Kłosa w 1947 losy grodziskiego policjanta Franciszka Kłosa, zabitego w lipcu 1943, prawdopodobnie za okrucieństwo.

        • combat56
          combat56 :

          wiemy kim był Rembek pan niech się dowie kim był Kirst i przeczyta ,,Noc generałów” gwałcicieli i złodziei trzeba łapać nawet w czasie wojny Granatowi to była policja kryminalna i porządkowa ludzie tamu służący zostali do tego zmuszeni rozporządzeniem które skazywało ich na kare śmierci w przypadku uchylenia się od tego.A pożytek z niej dla Niemców był taki jak dla PKW Afganistan z policji afgańskiej 30% Policjantów współpracowało z podziemiem a formacja po wojnie nie została uznana za przestępczą.No i na literackim przykładzie Kłosa widać różnice miedzy UPA a AK wasi gieroje przyjęli by go do służby nasi zlikwidowali go

        • hetmanski
          hetmanski :

          Honorując prawdziwych Bohaterów Ukrainy, nie pozwolimy, aby słudzy Kremla narzucali nam cudzą historię. Stepan Bandera i Roman Szuchewycz to symbole walki o wolność i niepodległość Ukrainy. Szacunek dla ich czynów to święty obowiązek dla potomków. Bo naród, który nie szanuje swojej przeszłości nie ma przyszłości!”JAKIE TO BYŁY CZYNY TO WSZYSCY NA TYM FORUM WIEDZĄ JEŚLI SZANUJĄ TAKĄ PRZESZŁOŚĆ TO WSPÓŁCZUJĘ TYM KTÓRZY DĄŻĄ DO POJEDNANIA JCH WYSIŁKI SĄ DAREMNE.

  1. nerver
    nerver :

    Aż mam problem z wyrażeniem swojego oburzenia, nie używając przy tym wulgarnych słów, odnośnie honorowania takich ludzi jak Bandera. Przecież ten człowiek jak i cała ta banda z UPA przywiązywał Polaków do drzewa i ciął w pół, a robili to ludzie którzy Polaków mieli za sąsiadów, chociaż dla kobiet to pewnie szybka śmierć byłaby prawdziwym miłosierdziem w porównaniu gwałtem przez całą tą dziką bandę.