Będą upamiętniać sprawiedliwych Ukraińców

Ukazywanie Ukraińców ratujących Polaków i Polaków ratujących Ukraińców w czasie zbrodni na Wołyniu w 1943 r. i podczas akcji odwetowych, a przez to budowanie pojednania obu narodów – to cel projektu prowadzonego przez “Bramę Grodzką-Teatr NN” w Lublinie.

Projekt pod nazwą „Pojednanie przez trudną pamięć. Wołyń 1943” rozpoczął się w środę od konferencji naukowej z udziałem polskich i ukraińskich historyków.

„Naszym marzeniem jest, aby budować, dążyć do pojednania poprzez to co jest dobre, co jest światłem” – powiedział dyrektor Ośrodka „Brama Grodzka-Teatr NN” Tomasz Pietrasiewicz.

Podkreślił, że ludziom, którzy w tamtych strasznych czasach z narażeniem życia ratowali swoich sąsiadów, należy się szczególna pamięć. „Chcielibyśmy też zainicjować rozmowę wokół idei przyznawania specjalnego medalu Ukraińcom, którzy ratowali Polaków, na wzór idei przyznawania medalu Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata osobom, które w czasie wojny ratowały Żydów” – dodał Pietrasiewicz.

Prof. Grzegorz Motyka (UJ) powiedział, że według dotychczasowych badań historyków znanych jest ok. 800 Ukraińców, którzy uratowali 1600 Polaków na Wołyniu, a oraz 500 Ukraińców, którzy uratowali 600 Polaków w Galicji Wschodniej. „To jest z pewnością bilans niepełny” – zaznaczył.

O tym, że wielu Ukraińców ratowało Polaków mówił także historyk z lubelskiego IPN Leon Popek, który przedstawił historię wsi Ostrówki i Wola Ostrowska na Wołyniu zamieszkałych przez Polaków, wymordowanych przez bandy UPA.

„To jest rzecz, której dopiero po latach dotykamy. My wiedzieliśmy bardzo ogólnie kto ocalał, ale nie znaliśmy szczegółów ocalenia. Nie wiedzieliśmy na przykład, z jaką premedytacją banderowcy po wymordowaniu Polaków poszukiwali ocalonych dzieci u rodzin ukraińskich. Tym rodzinom, które przechowywały Polaków, groziła śmierć” – powiedział.

Popek podkreślił, że podczas prac ekshumacyjnych i archeologicznych na terenach wsi Ostrówki i Wola Ostrowska, bardzo pomogli okoliczni mieszkańcy Ukraińcy pamiętający o tamtejszych zbiorowych mogiłach Polaków, na których były teraz pola albo wyrósł las.

Popek przywołał m.in. postać starszej kobiety o imieniu Aleksandra, która wskazywała miejsca pochowków znaczone jeszcze przez jej ojca małymi krzyżami lub znakami na drzewach. „Ojciec tej pani powiedział jej: jak mnie zabraknie, a kiedyś przyjadą Polacy i będą szukać swoich bliskich, pokaż im to miejsce” – mówił Popek.

Historycy uczestniczący w konferencji podkreślali, że dialog polsko-ukraiński jest bardzo trudny głównie dlatego, że oba narody inaczej pamiętają i oceniają tamte wydarzenia. Jak tłumaczył Motyka, dla Ukraińców to była wojna, w której obie strony były agresorami i ofiarami, natomiast dla Polaków, zwłaszcza wydarzenia na Wołyniu, to zbrodnia ludobójstwa, czego nie chce uznać strona ukraińska.

Projekt „Pojednanie przez trudną pamięć. Wołyń 1943” ma mieć charakter edukacyjno-społeczny. Głównymi uczestnikami planowanych działań będzie młodzież, która oprócz poznawania trudnej wspólnej historii Polaków i Ukraińców ma odnajdywać przykłady postaw ludzi szlachetnych i sprawiedliwych, szczególnie wśród Ukraińców ratujących Polaków w okresie zbrodni dokonujących się na Wołyniu w latach 1942–1943, a także wśród Polaków ratujących swoich sąsiadów podczas bratobójczych walk i akcji odwetowych.Wszyscy byli zgodni, że niezależnie od ocen i interpretacji historycznych ofiarom tych bratobójczych walk należy się szacunek i pamięć. „Musimy upamiętnić polskie i ukraińskie ofiary bez złośliwości, z myślą o przyszłości” – powiedział prof. Leonid Zaszkilniak z Instytutu Ukrainoznawstwa we Lwowie.

W ramach projektu grupa studentów z Polski i Ukrainy będzie m.in. wspólnie prowadzić badania i zbierać relacje wśród mieszkańców obwodu łuckiego. Z zebranej dokumentacji powstanie serwis internetowy i pamiątkowa publikacja.

W realizacji projektu z Ośrodkiem „Brama Grodzka – Teatr NN” współpracować będą Instytut Pamięci Narodowej, Instytut Polski w Kijowie, Konsulat RP w Łucku, Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Centrum „UCRAINICUM” KUL w Lublinie, Wołyński Państwowy Uniwersytet im. Łesi Ukrainki w Łucku.

PAP/dzieje.pl

13 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. parnikoza
    parnikoza :

    Moim zdaniem te szukanie sprawiedlywych robi z innych Ukraincow niesprawiedlywych i automatycki u czyms wiinnnych( lepej bylo b tiego nie robic. Upamietnieinie ofiar to jedna rzecz a sprawiedlywych szukac..inna

    • lipinski
      lipinski :

      E tam, Żydzi szukają “sprawiedliwych” i dobrze robią. My też jesteśmy coś winni tym Ukraińcom, którzy nie zachowali się biernie w trakcie rzezi. Zgodzę się tylko, że tak naprawdę chodzi nie o ludzi sprawiedliwych, ale o tych, którzy wykazali się heroizmem. Wielu z nich zostało przecież za to zamęczonych. Nie rozumiem, jak to się może komuś nie podobać?

      • parnikoza
        parnikoza :

        No niema sprawy ze dialacie w dobrej intencii, ale sprawa ta moze miec i zly wyniki i tylko przez to ktos znow nad podzieli na sprawiedlywych i niesprawiedlywych(I bradzo zle jak to kktos zniw z-za granicy uczyni… Mozece przrczez nie nasledowac zydow a stosowac po prostu indywidualnu wdziecznosc do tyh komu czujece ze jesteste wdzeczni?

        • piotrek93
          piotrek93 :

          “oim zdaniem te szukanie sprawiedlywych robi z innych Ukraincow niesprawiedlywych”

          To chyba dobrze dla Polaków i Ukraińców, że będzie się głośno honorować porządnych ludzi, których czyny zbliżają narody, Pana zdaniem nie warto tego robić? Bo że warto honorować morderców już w Pana postach wyczytałem :/

          “No niema sprawy ze dialacie w dobrej intencii, ale sprawa ta moze miec i zly wyniki i tylko przez to ktos znow nad podzieli na sprawiedlywych i niesprawiedlywych(I bradzo zle jak to kktos zniw z-za granicy uczyni… Mozece przrczez nie nasledowac zydow a stosowac po prostu indywidualnu wdziecznosc do tyh komu czujece ze jesteste wdzeczni? ”

          Może mieć zły wpływ jedynie dla zwolenników ukraińskich faszystów, a to akurat nie jest złe tylko pozytywne dla Ukrainy.

      • tutejszy
        tutejszy :

        proszę wybaczyć, ale nie rozumie Pan tego, czego boi się p. Parnikoza, jest to Pańska interpretacja i z całą pewnością jest błędna. Proponuję najpierw zapytać p. Parnikozę czego się obawia a potem dopiero pisać “na złodzieju czapka gore”

        • tutejszym
          tutejszym :

          Pan Parnikoza postuluje:
          “Mozece przrczez nie nasledowac zydow a stosowac po prostu indywidualnu wdziecznosc do tyh komu czujece ze jesteste wdzeczni? ”
          I tu Pan Parnikoza ma rację, nasza indywidualna wdzięczność dla Ukraińców powinna być okazywana. Powinno być też powiedziane jasno za co: za ratowanie życia Polakom z narażeniem życia swojego i swoich najbliższych. Ratowano życie Polakom z powodu ludobójczej ideologii zbrodniczej organizacji … Organizacji, która zabiła więcej Ukraińców niż Polaków.
          Panie Parnikoza, pytam Pana: czego się Pan obawia.

    • pulek1943
      pulek1943 :

      Tu chodzi o to,kto jest normalnym Ukraińcem a kto faszystą -nacjonalistą ukraińskim ,nie musi się nazywac sprawiedliwy czy niesprawiedliwy.Parnikoza powinien się określic do jakiej grupy się zalicza .Ostatni wywiad Arcybiskupa Tokarczuka w którym mówi ,że uniknął śmierci bo został ostrzeżony przez Polke ale tą panią powiadomił sąsiad Ukrainiec wiem to od pani która mieszkała w Złotnikach

    • mohort1772
      mohort1772 :

      Panie Parnikoza ) Bierność, milczenie i zakłamywanie prawdy to też jest zbrodnia.A to robi właśnie dzisiejsza u-kraina.I jakkolwiek rozumiem tą część ludności tych ziem szczególnie zamieszkałych na terenach dawnej republiki sowieckiej do 1945 r. tak należy bezwzględnie potępić tych którzy zamieszkują tereny Kresów i wspierali upa ,zresztą do chwili obecnej macie problem z tymi faszystami.I wydaje się że jedyny sposób na jego rozwiązanie to tak jak się postępuje ze wściekłym psem.