„Mam nadzieję, że będzie to zaczynem, że pod patronatem Pawła Kukiza zacznie wyrastać na prawo od PiS siła polityczna, zdolna do przejęcia odpowiedzialności za państwo w momencie, kiedy PiS wyborcom zbrzydnie. A szczerze mówiąc, po pół roku rządów już nie mam wątpliwości, że ten moment jest raczej bliższy niż dalszy” – mówi o Stowarzyszeniu Endecja w rozmowie z Kresami.pl Rafał Ziemkiewicz.

W rozmowie z Kresami.pl Rafał Ziemkiewicz powiedział, że Stowarzyszenie Endecja z pewnością będzie kierowało się realizmem politycznym – również w kwestii polityki międzynarodowej. Zaznacza jednak, że jest ono dopiero na wstępnym etapie działalności, jeszcze przed rejestracją czy wyborem władz. Wskazał, że założenia programowe mają ukonkretnić zespoły eksperckie w ramach stowarzyszenia. „Mogę powiedzieć, co ja o tym sądzę, ale to wcale nie znaczy – jakkolwiek z satysfakcją stwierdzam że mój głos jest poważnie brany pod uwagę w tym stowarzyszeniu – że to musi być podzielane przez wszystkich uczestników tego przedsięwzięcia” –powiedział Ziemkiewicz.

„Tworzymy fabrykę elit dla nowej, endeckiej Polski, którą będziemy budować” [+VIDEO]

Podczas swojego wystąpienia na konferencji w Sejmie, Ziemkiewicz nie mówił o porozumieniu ponad podziałami, ale o porozumieniu pod nimi. „To dla nas bardzo ważna sprawa”– podkreśla. „Przekłamaniem są tytuły na niektórych portalach, że Stowarzyszenie Endecja zakończy wojnę kulturową w Polsce. Jej się szybko nie zakończy”– mówi publicysta. Pokazuje, że podziały są bardzo ostre:

„Nawet gdyby zmartwychwstał Jan Paweł II, ukazał się razem z Matką Boską i powiedział Polakom, że mają się sobie rzucić w ramiona, to też przypuszczam, że duża część Polaków uznałaby go za pisowca, a jakaś za zdrajcę i targowiczanina. Taka jest zapiekłość w ludziach w tej chwili”.

To hasło porozumienia pod podziałami wskazuje, że jeżeli ta wojna nie ma, jak w Bośni i Hercegowinie, zniszczyć Polski definitywnie, to godząc się z tym starciem, które będzie toczone na polach kultury czy edukacji, mimo wszystko trzeba jednak sformułować minimum wspólnych interesów, które będzie szanowane i przez Polaków smoleńskich i przez Polaków antysmoleńskich” – zauważa publicysta.

Zdaniem Ziemkiewicza, w tej chwili otrzymujemy poważne sygnały alarmowe:

Jeżeli rozgrywanie pozycji Polski w UE i NATO, a to de facto oznacza ten cały cyrk wokół Trybunału Konstytucyjnego, jest przez polityków definiowane, postrzegane i używane wyłącznie w kategoriach „jakby tu dowalić drugiej stronie”, to to już naprawdę jest sytuacja groźna dla państwa.W każdym normalnym kraju ludzie się kłócą. Mogą się nienawidzić równie jak nowojorski liberał z konserwatystą z Teksasu, ale jednak istnieje pewna wspólna świadomość, że pewne zagadnienia, jak system prawny i konstytucja, to dobro wspólne i tym nie należy grać ani używać jako pały do okładania politycznych przeciwników”.

Ziemkiewicz odniósł się także do tego, czy stowarzyszenie będzie koncentrowało się na działalności długofalowej, czy będzie wykorzystywać dostępne już teraz możliwości. Podkreśla, że ma ono być „fabryką elit”:

„Ich formacja wymaga jakiegoś czasu. Natomiast bieżącą działalność polityczną będą prowadzić ci, którzy mają takie ambicje, w ramach klubu Kukiz’15. W którym przyjęto taki kierunek rozwojowy, że powstają w nim właśnie środowiska programowe. Powstała Endecja, na pewno powstanie środowisko wolnościowców, odwołujących się do tego zespołu idei – bliskich zresztą idei endeckiej, tak jak my ją rozumiemy. Mam nadzieję, że będzie to zaczynem, że pod patronatem Pawła Kukiza zacznie wyrastać na prawo od PiS siła polityczna, zdolna do przejęcia odpowiedzialności za państwo w momencie, kiedy PiS wyborcom zbrzydnie. A szczerze mówiąc, po pół roku rządów już nie mam wątpliwości, że ten moment jest raczej bliższy niż dalszy”.

Współzałożyciel Endecji odniósł się również do relacji pomiędzy stowarzyszeniem a Ruchem Narodowym.

„Ruch Narodowy jest partią polityczną. Stowarzyszenie jest stowarzyszeniem formacyjnym , edukacyjnym, działającym ale niemającym ambicji politycznych jako takie. Grupuje polityków, ale oni działają w ramach struktury Kukiz’15. Nie ma formalnie przeszkody, dla którego członkowie partii Ruch Narodowy nie mogliby być członkami stowarzyszenia Endecja, a w każdym razie uczestniczyć w poszczególnych inicjatywach.Natomiast ci posłowi, którzy postanowili pozostać w ruchu Kukiz’15 i którzy współtworzą stowarzyszenie dlatego rozstali się z Robertem Winnickim i Krzysztofem Bosakiem, że mają inne wyobrażenie o tym, co z idei Dmowskiego dzisiaj jest dla Polski przydatne. Ja z nimi jestem też dlatego, że podzielam to przekonanie”.

Ziemkiewicz sceptycznie podchodzi do tradycji, do której jego zdaniem odwołuje się Ruch Narodowy:

„Moim zdaniem tradycja narodowo-radykalna, do której odwołuje się RN nie jest tradycją która po pierwsze jest w stanie do siebie przekonać znaczącą grupę Polaków i wyjść z radykalnego marginesu. Po drugie, nie jest tradycją, która jest w stanie wskazać w obecnej sytuacji przydatne wzorce. Dlatego nie używamy nazwy Narodowcy, tylko Endecja – pokazujemy ten blok działań endeckich, przeciwko którym ruch narodowy lat 30. był frondą”.

Publicysta wskazuje także na pewne odwołania historyczne:

„Narodowcy radykalni tego czasu zakwestionowali zasadniczą część endeckiej tradycji , czyli to co mieści się w drugim członie nazwy „Narodowa demokracja”. Ruch narodowo-radykalny był dzieckiem czasów, kiedy nikt, ale to nikt w Europie już praktycznie w demokrację nie wierzył, kiedy wszyscy się radykalizowali, wszyscy uważali że silna władza silnego człowieka, wodza, duch militarny, dyscyplina organizacyjna przełożona na dyscyplinę państwową – to jest model, który zapewni sukces. W Polsce niestety sukces sanacji też zdawał się wskazywać, że właśnie w taki sposób trzeba działać: brutalnie i bez liczenia się z żadnymi normami przyzwoitości, jak to robili piłsudczycy. Moim zdaniem w tej tradycji, przy czym jestem przeciwnikiem jej demonizowania, ja osobiście nie znajduję wskazówek do tego, jak działać dziś w Polsce. Natomiast w tradycji Dmowskiego czy Jana Ludwika Popławskiego – jak najbardziej”.

KRESY.PL / Marek Trojan

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. rebeliant80
    rebeliant80 :

    A co niby anarchistyczny błazen Kukiz ma wspólnego z endecją? Ziemkiewicz zwyczajnie się kompromituje, a tak po prawdzie, to obecnie nie widzę żadnego polityka narodowego, który mógłby się stać liderem i stworzyć jakąś poważną siłę polityczną.

  2. mrciemnosc
    mrciemnosc :

    i patronem tej niby fabryki elit ma być Kukiz… nasze polskie piekiełko stanęło na głowie. Sformułujcie panowie na piśmie swój program, wtedy ocenimy jaki ma związek ze swoją działającą na wyobraźnię nazwą. Panie Ziemkiewicz, dla pana sprawa TK jest cyrkiem, bo nie obejmuje pan swoim umysłem problemu “co by było, gdyby…”. A więc gdyby ten cyrk zakończyć, TK odrzuciłby zdecydowaną większość zmian wprowadzonych przez PIS. Tak więc spór, przemieniający się czasem w groteskę, musi trwać az do czasu zmiany proporcji pomiędzy sędziami z nadania PO-PSL i sędziami z nadania PIS.

  3. leszek1
    leszek1 :

    Wsrod serdecznych przyjaciol psy zajaca zjadly. “Przyjaciele” osamotnionego Winnickiego to wprost wymarzona Elita, ktora bedzie dowodzi Kukiz z kumplem Petru i Ziemkiewicz z kumplem Giertychem. W kazdym razie, nalezy rozbic ONR, wiec powstanie pewnie zatrzesienie ruchow bardziej patriotycznych niz wszyscy patrioci razem wzieci. Prawidlowosc historyczna mowi nam, ze jak ktos sie raz skurwil, to juz taki pozostanie, wiec kandydatow do elit mamy bez liku.

    • kojoto
      kojoto :

      Ja tez w demokracje nie wierze. Podejrzewam, ze coraz szersze masy (szczególnie modych ludzi) tez przejrzaly juz na oczy i zrozumialy, ze demokracja to sciema. Ziemkiewicz ma gadane, ale lubi byc zapraszany na salony, wiec gada tak jak salony tego sobie zycza.

      • marcink
        marcink :

        Krytyka demokracji to prosta sprawa (sam nie jestem za demokracją) ale… czy potrafisz (bo ja nie) wskazać kraj naprawdę demokratyczny? Większość Polaków za karą śmierci – kary śmierci nie ma. Większość Polaków nie chce przyjmować żadnych migrantów, 700 tyś Ukraińców pracuje u Nas legalnie. itd… Czemu referenda nie są wiążące?