Szwedzi rozpatrują scenariusz ekstremalny – rosyjską agresję i okupację części swojego terytorium.

Wojna w Blekinge. Rosyjskie czołgi wjeżdżają do portu Karlshamn. Rosyjskie wojska okupują Kalinge. Niewyobrażalne? Nie zupełnie.

W najnowszym raporcie Królewskiej Akademii Nauk Wojennych (KKrVA) scenariusz ten jest rozpatrywany jako najmniej prawdopodobny spośród trzech możliwych.

Trudno planować obronę, wychodząc od założenia, że wszyscy wokół będą się zachowywać pokojowo. Czy można przewidzieć, że właśnie w naszym domu wybuchnie pożar? Albo, że właśnie nam zepsuje sie samochód na drodze? Sądzę, że nie. Jednak posiadamy gaśnice i przestrzegamy zasad bezpieczeństwa. Mając nadzieje na lepsze, przygotowujemy się na najgorsze.

Pisał o tym chiński generał Sun-Tzu w traktacie “Sztuka wojny” 2,5 tys. lat temu.

Zasada prowadzenia wojny zasadza sie na tym, żeby nie liczyć na to, że przeciwnik się nie pojawi, ale na tym, żeby sobie z nim poradzić, kiedy już przyjdzie. Nie można liczyć na to, że nikt nas nie napadnie. Trzeba uczynić atak potencjalnego agresora niemożliwym dla niego samego.

ZOBACZ TAKŻE: Czy NATO może zatrzymać Rosję?

To, co było aktualne w czasach mieczy i łuków, staje się jeszcze bardziej aktualne w epoce samolotów i okrętów podwodnych. Scenariusze, rozpatrywane w raporcie KKrVA, obejmują okres od 10 do 15 najbliższych lat. W świecie polityki to prawie wieczność. Kto 15 lat temu mógł przypuszczać, że Rosja anektuje Krym i rozpęta wojnę na Ukrainie? Albo kto w 1975 roku mógł przewidzieć rozpad Związku Sowieckiego?

Ale w świecie wojskowości 10-15 lat to krótki okres. Na przykład zaraz po roku 2000 wystartował projekt okrętu podwodnego A26. Pierwsza jednostka opuści Karlskronę nie wcześniej niż w 2022 r. Przygotowanie obrony wymaga czasu. Wiele z dzisiejszych decyzji zaważy na okres najbliższych 30 lat.

Ekstremalny scenariusz z raportu Królewskiej Akademii, w którym Blekinge jest celem agresji, bazuje na założeniu, że świat przejdzie ogromne przemiany. Chiny staną się bardziej aktywnym i agresywnym graczem w Azji. Zagrożenie wojną w tym regionie zablokuje wiele zasobów NATO, co sprawi, że Rosjanie poczują się silniejsi.

ZOBACZ TAKŻE: USA i NATO przygotowują się do wielkiej wojny z Rosją

Rosja jest w Szwecji przedmiotem licznych debat. Z w pełni zrozumiałych powodów. Jest to jednak upadające mocarstwo. Chiny przeciwnie – są na fali wznoszącej. Dziś wydaje się nieprawdopodobne, że wejdą w poważny konflikt, ale wszystko może się zmienić w mgnieniu oka.

Jakie wnioski powinniśmy wyciągnąć z raportu Królewskiej Akademii Nauk Wojennych? Po pierwsze nasza obronność, niestety, nie stoi na wysokim poziomie i obecne decyzje w sferze militarnej nie przyniosą wielkich zmian. Poza tym wszyscy jednym głosem krzyczą, że Rosja się zbroi, podkreślając przy tym jej zdolności szybkiej mobilizacji i przegrupowania sił zdolnych do agresji.

ZOBACZ TAKŻE: Rosyjska armia nie taka silna

Ale każdy, kto zwraca uwagę na te fakty, zaraz staje się celem oskarżeń o rusofobię oraz putinowską paranoję. A przecież Rosja w ostatnich latach nie zastanawia się długo przed użyciem swoich wojsk. Nawet najbardziej zagorzali apologeci Putina nie mogą zasłaniać oczu przed trwającym wyścigiem zbrojeń. Nowe rosyjskie siły są w pełni zdolne do działań ofensywnych. A jak 2,5 tys. lat temu uczył Sun-Tzu, trzeba myśleć nie o zamiarach przeciwnika, ale o jego możliwościach.

Erik Hultgren

“Blekinge Läns Tidning”

tłumaczenie za inosmi.ru: Kinga Pienińska / KRESY.PL

11 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kresmen
    kresmen :

    Dlaczego wszyscy i wszędzie twierdzą że Rosja ich zaatakuje, że Rosja zajmie ich terytorium ? Po co to Rosji ? Rosja to największy na świecie kraj – który ma tylko 140 mln obywateli !!!

    • ka9q
      ka9q :

      może i największy ale i powiększający swoje terytorium metodą zaborczą (Krym, wschód Ukrainy) więc jak również zgłaszanie roszczeń do obszarów arktycznych itd.
      W kwestii demografii dopowiem jedno: piszesz Rosjan a liczba odpowiada obywatelom Federacji Rosyjskiej, to nie jest tożsame, Rosjan może być ok. 83 mln w tej liczbie. Na koniec Rosjanie bardzo chętnie pasożytowali na innych narodach, zapewniało im to przetrwanie i nic się nie zmieniło od wieków.

      • zan
        zan :

        To żeś dowalił z tym “pasożytowaniem” jak chory w kubeł. W dobie przymusowej zrzuty na USA (kupowanie ich obligacji i posługiwanie się walutą) pisać o rosyjskim pasożytnictwie. To chyba jakiś mądry rabin musiał ci podpowiedzieć.

      • zan
        zan :

        Metodą zaborczą to Amerykanie zrobili proamerykański pucz w Kijowie. Oficjalnie nie wchłaniają terytoriów, ale bombardują inne kraje i nakładają na nie podatki. NIe powtarzaj więc ich pełnej hipokryzji propagandy.

  2. zan
    zan :

    Ten tekst to kolejny gniot pani Kingi. W Szwecji po prostu uruchomiono machinę propagandową a propaganda jak wiadomo odwołuje się do najniższych instynktów, np. strachu.

    • zan
      zan :

      Wskazówka: USA chcą by Szwecja była w NATO. Szwedzi przyzwyczaili się do neutralnego statusu, a nie bali się go nawet w czasie dominacji III Rzeszy i potęgi ZSRR gdy nawet Polska była we wschodnim obozie. A teraz nagle zaczeli się bać rosyjskiej inwazji.

  3. zan
    zan :

    Wydatki wojskowe Rosji są 20 razy mniejsze niż NATO i najmocniej to widać w lotnictwie. Sama Szwecja ma ok. 80 nowoczesnych samolotów, a NATO przebiera nogami by ją przyjąć w swe grono. Można więc spodziewać się, że nad Szwecją Rosjanie będą mieć CUDZE panowanie w powietrzu. A mimo to podbiją Szwecję.

    • zan
      zan :

      Apeluję do osobnika który promował ten żałosny artykuł by wyjaśnił w jaki sposób Rosja ma utrzymać dominację w powietrzu nad Bałtykiem. Bo bez tej dominacji zostaje atak znad koła podbiegunowego (raczej nie jest to autostrada), choć nadal trudno sobie wyobrazić postępy regularnej armii łojonej z powietrza. Pomijam w tym miejscy sam nonsens podbijania Szwecji przez Rosję.

  4. zan
    zan :

    “Ale każdy, kto zwraca uwagę na te fakty, zaraz staje się celem oskarżeń o rusofobię oraz putinowską paranoję.” — taaaak? A w jakich telewizjach, w jakich gazetach? W Szwecji i ogólnie na Zachodzie akurat panuje przeciwna nagonka.