Polski Konsulat w Żytomierzu – eksperyment się powiódł!

W Żytomierzu otworzono Konsulat Rzeczypospolitej Polskiej. Na jego czele stanie Konsul Honorowy – Jerzy Woderacki.

Przy ul. Mała Berdyczowska 16-A wznosi się jasny trzypiętrowy gmach z dużymi jasnymi oknami i wieżą ozdobioną białą płaskorzeźbą. Niedaleko od niego znajduje się gmach miejscowej administracji państwowej, a sąsiaduje z nim – liceum. Jeszcze kilka metrów dalej – widać kościół. Trudno o lepsze miejsce. Jest to praktycznie centrum Żytomierza. W gmachu, koło ochrony, ustawiono duże i miękkie krzesła. Na stołach cieszą oko biało-czerwone bukiety kwiatów – symbol polskich barw narodowych. W kabinetach nie wywietrzył się jeszcze zapach świeżej farby i nowych mebli. Wszystko urządzono jednak bez zbytniej pompy – skromnie i w dobrym stylu.

Otwarcie konsulatu wywołało wielkie poruszenie w środowiskach miejscowych mediów i polskiej społeczności w Żytomierzu. Jeszcze przed uroczystym otwarciem centrum przyjaźni i współpracy między Ukrainą i Polską, dziesiątki osób zaczęły się tu gromadzić. Na uroczystości przybyli przedstawiciele miejscowych władz, polscy dyplomaci, członkowie Parlamentu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Do Żytomierza przyjechali: Nadzwyczajny i Pełnomocny Ambasador RP na Ukrainie Jacek Kluczkowski, Konsulowie Generalni RP w Winnicy i Łucku – Krzysztof Świderek i Tomasz Janik, Poseł na Sejm RP oraz zastępca przewodniczącego Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych Miron Sycz, zastępca przewodniczącego Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Senator RP Łukasz Abgarowicz, dyplomaci z Litwy i Norwegii, zastępca przewodniczącego miejscowej Obwodowej Administracji Państwowej Wiktor Baliurko, burmistrz Żytomierza Wiera Szeludczenko, przedstawiciele Województwa Kujawsko-Pomorskiego – partnera Żytomierszczyzny.

Moment uroczysty – goście przecinają czerwono-białą wstęgę, bp. Jan Purwiński, wspólnie z innymi kapłanami rzymsko-katolickimi, święci pomieszczenie. Kielichy z szampanem czekają na gości u progu gmachu. „Niech Pańska praca będzie tak słodka i cenna, jak ten napój” – uśmiechając się, życzyła nowym dyplomatom burmistrz Żytomierza Wiera Szeludczenko.

Konsulem Honorowym RP Polskiej w Żytomierzu został miejscowy przedsiębiorca polskiego pochodzenia i lekarz z wykształcenia Jerzy Woderacki. Nie chciał niczego powiedzieć ani o sobie, ani o swej rodzinie. Konsul uważa, że najlepiej przemówią o jego pracy sprawy konsulatu i działalność międzynarodowa, o której też wszyscy szybko się dowiedzą. „Otwarcie konsulatu nie jest moją zasługą, gdyż jedynie wspólna praca doprowadziła do tak radosnego wydarzenia – powiedział z wrodzoną skromnością Konsul Honorowy – Długi czas trwały pertraktacje i mam nadzieję, że stosunki miedzy naszymi państwami, które już istnieją w tym obwodzie, wyjdą na jakościowo nowy poziom”.

Nie był to przypadek, że właśnie Żytomierz wybrano dla założenia Konsulatu Honorowego. Była to inicjatywa Ministerstwa Spraw Zagranicznych Polski, jak również władz miejskich i obwodowych. Na Żytomierszczyźnie mieszka obecnie największa ilość Polaków w Ukrainie: 49 tysięcy, czyli 3,5 % ludności państwa. Według spisu ludności, najwięcej Polaków mieszka w rejonie Baranowskim – pięć tysięcy osób. Miejscem zwartego zamieszkania polskiej wspólnoty jest wieś Marianówka w rejonie Baranowskim oraz osiedle Dowbysz. W latach 1925-1935, stworzono jeden z dwóch, w byłym ZSRR polski rejon narodowy im. J. Marchlewskiego. Prócz tego, że wiele polskich organizacji działa w tym regionie, jest też on ośrodkiem diecezji rzymsko-katolickiej. Inwestycje polskiego biznesu zajmują tu pierwsze miejsce w strukturze wszystkich inwestycji zagranicznych. Znajduje się tu również cudowna ikona Matki Boskiej Berdyczowskiej, która ma ogromne znaczenie dla kultu religijnego nie tylko Polaków, ale wszystkich rzymskich katolików. Na razie, władza miejscowa stwarza wszelkie warunki dla dobrego funkcjonowania Konsulatu Honorowego RP w Żytomierzu.

„Troszkę zbagatelizowaliśmy znaczenie Ukrainy Centralnej dla Polski – powiedział Nadzwyczajny i Pełnomocny Ambasador RP w Ukrainie Jacek Kluczkowski – mieszkają tu nadzwyczaj mili ludzie, mieszka tu wielu Polaków, a rejon posiada duży potencjał dla tworzenia wspólnego biznesu. Niedawno odbyło się otwarcie konsulatu w Winnicy, a teraz – w Żytomierzu. Otworzono też konsulat w Sewastopolu”.

Według słów pana Woderackiego, nowostworzona placówka dyplomatyczna w Żytomierzu będzie pracować przede wszystkim w kierunku rozwoju ekonomicznych i społecznych kontaktów między Polską i Ukrainą. Konsulaty nie są przecież jedynie fabrykami do wydawania wiz. Podkreślił też, że Konsulat RP w Żytomierzu nie będzie wydawać wiz i Karty Polaka.

Uroczystości kontynuowano w miejscowej filharmonii, w której przez wieki tworzyło wielu Polaków. Pomieszczenie jest przepełnione – na twarzach widać uśmiechy i łzy, słychać zewsząd radosne głosy młodzieży i dzieci. „Chcemy aktywizować stosunki społeczne i obywatelskie między Polakami i Ukraińcami – powiedział w swym przywitaniu Jacek Kluczkowski – Chcemy zwrócić teraz szczególną uwagę na Ukrainę Centralną. Spotkania między pierwszymi osobami państwa nie świadczą jeszcze o prawdziwych stosunkach międzynarodowych. Ważnym jest to, by takiego rodzaju stosunki były miedzy młodzieżą, rodzinami, przedsiębiorcami. Mam nadzieję, że konsulat w Żytomierzu będzie sprawnie działał i otrzyma też wsparcie władzy miejscowej. Jest to nasz pierwszy eksperymentalny krok na terenie Ukrainy, ale z pewnością nie ostatni”.

Poseł na Sejm RP Miron Sycz, w imieniu Marszałka RP, przekazał wyrazy głębokiego uznania dla narodu Ukrainy a zwłaszcza mieszkańców Żytomierza. „Wiele dziś się toczy dyskusji na temat tego, że po wyborach na Ukrainie może zmienić się jej polityka. Mówią, że wektor polityki Polski może zmienić kierunek. Niektórzy nawet obawiają się tego, czy będziemy kontynuować partnerstwo strategiczne z Ukrainą. Chcę Państwa zapewnić, że nic nie zmieniło się z naszej strony w tym kierunku. Dowodem na to, są wizyty prezydenta Polski w Charkowie i premiera Ukrainy w Warszawie. Droga naszych dwu państw prowadzi wyłącznie do Europy” – po tych słowach M. Sycz złożył na ręce nowego Konsula Generalnego symboliczną tablicę Sejmu RP.

Senator RP Łukasz Abgarowicz, w imieniu Marszałka RP Bogdana Borusewicza, serdecznie podziękował wszystkim, kto przyczynił się do otwarcia Konsulatu Honorowego w Żytomierzu. „Obejmujemy opieką naszych braci, zamieszkujących za granicą – powiedział Senator w swym słowie powitalnym – Nasz parlament pracuje nad rozwojem przyjaznych kontaktów między sąsiednimi narodami. Wierzymy, że nowy konsulat będzie poważnym partnerem Senatu w sprawach kultury i kontaktów biznesowych”.

Otwarcie Konsulatu w Żytomierzu jest ważnym wydarzeniem dla naszego kraju. Według słów zastępcy przewodniczącego miejscowej Obwodowej Administracji Państwowej Wiktora Baliurka, w ciągu ostatnich kilku miesięcy na terenach Żytomierszczyzny zrealizowano wiele przedsięwzięć związanych z Polską i następne są w drodze. W Berdyczowie na przykład, już po raz jedenasty odbyły się Dni Kultury Polskiej i wkrótce odbędzie się „Polonijna jesień w Romanowie”. Przygotowywane są też godne obchody 150-lecia wybitnego polskiego działacza Jana-Ignacego Paderewskiego, który za życia związany był z Żytomierzem. Obwód ma również wielu partnerów w Polsce. Są to na przykład województwa Kujawo-Pomorskie i Mazursko-Warmińskie. Po wypowiedziach honorowych gości, odbył się polsko-ukraiński koncert.

Tekst i zdjęcia: Halina Pługator

Źródło: Kurier Galicyjski nr 18 (118) z5 – 14 października 2010 r.

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply