“Powstaje pytanie: gdyby Rosja zaczęła gwałtownie wzmacniać garnizon w Kaliningradzie, czy wówczas polska Marynarka Wojenna byłaby w stanie temu zapobiec?”.

Przed Ministerstwem Obrony Narodowej ciągle stoi problem uszczelnienia przestrzeni powietrznej. Jak wiadomo, trzeba kupić rakiety średniego i dalekiego zasięgu dla naszych Sił Zbrojnych. Trwają dysputy, a czas ucieka. Tymczasem od dawna było wiadome, że musimy zmodernizować obronę przeciwlotniczą. Nie zrobiono nic i nadal tracimy cenny czas.

W fatalnym stanie znalazła się Marynarka Wojenna i niewiele się robi, aby ten stan poprawić. Zamiast tego mamy pogląd, że w zasadzie Marynarka Wojenna jest Polsce niepotrzebna, że wystarczy, iż będzie istnieć obrona Wybrzeża. Ostatnie doniesienia mówiące o tym, że marynarka wojenna Szwecji szukała intensywnie na Bałtyku okrętów podwodnych wiadomego państwa, wskazują, że przy pomocy obrony Wybrzeża nie można kontrolować przestrzeni morskiej.

Bałtyk jest dla nas ważny z kilku powodów. Po pierwsze – miejmy nadzieję, że zostanie uruchomiony gazoport i wtedy dostawy gazu będą wędrować do Polski także drogą morską, statkami gazowcami, które mają być rozładowane w gazoporcie. A więc bezpieczeństwo morskich linii transportu gazu z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa ma podstawowe znaczenie.

Dalej, w Bałtyku leży rura Nord Stream, przez którą Rosja tłoczy gaz do Niemiec. Z tego powodu również Rosjanie będą starali się kontrolować Bałtyk, aby tej rurze nic nie zagroziło. A to oznacza obecność dużych sił morskich rosyjskich operujących na Bałtyku.

Do tego mamy jeszcze rosyjski garnizon w Kaliningradzie, który może być punktem oparcia agresji sił lądowych na Polskę. Biorąc pod uwagę geopolityczne położenie tego rejonu, ewentualne zaopatrzenie sił atakujących nasz kraj musi odbywać się drogą morską. Powstaje pytanie: gdyby Rosja zaczęła gwałtownie wzmacniać garnizon w Kaliningradzie, czy wówczas polska Marynarka Wojenna byłaby w stanie temu zapobiec?

Cieszy mnie, że rząd polski deklaruje wzmocnienie bezpieczeństwa od wschodniej strony. MON zabiega też w NATO, aby wzmocnić wschodnią flankę Sojuszu od państw nadbałtyckich poprzez Polskę do Rumunii. To są sprawy słuszne i potrzebne, ale jednocześnie są to zaniedbania, które muszą nas niepokoić.

Prof. Romuald Szeremietiew

“Nasz Dziennik”

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. darek3013
    darek3013 :

    Pan profesor pisząc o Kaliningradzie “Biorąc pod uwagę geopolityczne położenie tego rejonu, ewentualne zaopatrzenie sił atakujących nasz kraj musi odbywać się drogą morską” zapomniał chyba że jesteśmy w NATO. Atak na nas jest atakiem na sojusz więc w takim wypadku chyba Rosja zabezpieczy linie komunikacyjne przez terytorium innego państwa NATO posiadające iluzoryczne siły zbrojne czyli Litwy. Po co przerzucać wojska morzem narażając się na ataki sił morskich państw NATO jak można bezpieczniej osiągnąć ten sam cel zajmując “korytarz” na Litwie albo po prostu cały ten kieszonkowy kraj najlepiej z Łotwą i Estonią aby przy okazji osłonić Petersburg. Pan profesor chyba zapomniał też o Białorusi, ale to zupełnie inna bajka. Więc nie musi panie profesorze przerzucać zaopatrzenia drogą morską. Może ale nie musi.

  2. jazmig
    jazmig :

    Szeremietiew nie pisze jednego: po co Rosja miałaby napadać na Polskę? Nasze terytorium jest jej do niczego niepotrzebne i nigdy nie zgłaszała roszczeń terytorialnych, przeciwnie niż ukraińscy ważni politycy.

    • lokis1271
      lokis1271 :

      Szanowny Panie Jazming!
      A w jakim celu Rosja/ZSRR napadała nas do tej pory (1920, 1939)? Odbudujmy naszą armię, a wówczas nie będziemy musieli się zastanawiać, czy nasze terytorium jest Rosji do czegoś potrzebne czy też nie…
      Pozdrawiam
      Lokis

      • sobiepan
        sobiepan :

        lokis1271:
        05.11.2014 18:58) Słusznie Pan Prawisz tylko że , tak ostatnio nagłaśniana sprawa tzw Armii Krajowej czy, Oddziałów Terytorialnych . Jest kompletnym blamażem ze względu na ustawę o broni i amunicji , Policja blokuje wszelkie możliwości szerszego dostępu do broni .

        • lokis1271
          lokis1271 :

          Szanowny Panie SobiePan! Rozumiem, z tego co wyczytałem w mediach, że współczesna AK ma działać wg systemu szwajcarskiego – broń i wyposażenie oddziałów będzie na komendach Policji czy też w WKR-ach i w razie zagrożenia natychmiast wydane żołnierzom z terenu obwodu/gminy. Moim skromnym zdaniem to najlepsze rozwiązanie, ponieważ znając temperament i fantazję współobywateli, wolę nie myśleć, co by się działo, gdyby dostali broń do domu.
          Pozdrawiam serdecznie
          Lokis