Mińsk: Naukowcy bronią kolegi

Znany białoruski socjolog Oleg Manajew został zwolniony z Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego. Oficjalny zarzut brzmi: nierzetelność. Nie zgadzają się z tym autorzy petycji w obronie Manajewa. Twierdzą, że powody zwolnienia mają podtekst polityczny.

Naukowcy z całego świata piszą petycje do białoruskich władz w obronie socjologa Olega Manajewa. Manajew został wyrzucony z Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego i może stracić prawo do emerytury. Oficjalnie naukowcowi zarzucono publikowanie nierzetelnych wyników badań socjologicznych.

Białoruskiego socjologa wzięli w obronę koledzy z kilkudziesięciu uniwersytetów na całym świecie. Twierdzą oni, że Manajew jest jednym z najwybitniejszych naukowców, którego pracę zawsze cechowała rzetelność i skrupulatność.

– To podły postępek białoruskich władz, które boją się prawdy – głosi petycja, pod którą podpisują się naukowcy z różnych krajów świata. Petycja ma trafić do rektora uniwersytetu w Mińsku oraz przedstawicieli Unii Europejskiej i Rady Europy.

Autorzy petycji twierdzą, że Oleg Manajew jest ofiarą białoruskich władz, którym nie podoba się wolność słowa. Jednocześnie naukowcy z całego świata zwracają się do Aleksandra Łukaszenki, aby szanował niezależność uniwersytetów i pracujących tam ludzi nauki.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply