„Rzeczpospolita”: Patrioty na finiszu - umowa już w marcu?

/
Najprawdopodobniej w marcu podpisana zostanie umowa na dostawy…

Kresowa poetka egzorcyzmalna

/
Już w staropolszczyźnie mieliśmy Polonię, czyli zdeklarowanych Polaków, mieszkających poza granicami naszego państwa. Pomyślmy, na przykład - o Polonii inflanckiej, od pierwszego rozbioru żyjącej w carskiej Rosji.

Przyczynek do staropolskiej polityki historycznej

/
Każda epoka miała swoje mity, którymi się wzajem straszono i pokrzepiano. Dla późnych Sarmatów mitem takim musiała być tyleż legendarna, co i prawdziwa konfederacja tyszowiecka.

Gołe kości na Kresach

/
Sienkiewicz ponoć nienajlepiej oddawał realia kresowych Dzikich Pól, dlatego po prostu, że je nienajlepiej znał. I nic nie szkodzi.

Judasz, Żmudź, Podlasie i średniowieczna Prowansja

/
Jednakże śpiewając, oczyma i ustami duszy dołączam dział staropolski do starofrancuskiego katalogu pochwał, skarg i zamków, w których mieszkali panowie przychylni bądź nieprzychylni poezji.

Sarmacki manifest feministyczny

/
Oto przedpole czasów barskich w Polsce, rok 1767, czyli totalna degrengolada. Moskale na każdym kroku czynią Polakom "afronta i cherchele", Polacy zaś "zależeli pole, zgnuśnieli" i dlatego wszystkie te bezczelności cierpliwie znoszą.

Konfedratka

/
Jakże często tekst, który recytujemy czy śpiewamy, obchodzi nas żenująco mało. Nawet jeśli chłoniemy go całym sercem, nasz umysł zupełnie go nie przyswaja, a w każdym razie nie analizuje.

Szeregowiec Ryan po sarmacku

/
Jak atakowała husaria? Nie tak dawno Radosław Sikora popełnił fascynującą książkę, w której szarżę husarską i funkcję husarskiej kopii zanalizował na podstawie praw fizyki.

Gogolewski jedzie

/
Krótka historia po polsku. Rosjanie zabijają konfederatów, a konfederaci zabijać Moskali nie potrafią. Z czasem zjawia się jednakowoż jeden taki konfederat, który Moskali zabijać potrafi. Tego inni konfederaci zdzierżyć nie mogą, bo mu zazdroszczą, więc go zabijają. Po czym Moskale zabijają konfederatów.

Armia Pokoju

/
Najwidoczniej jednak tak już być musi, że podłość, prócz tego, że jest podła, to na dodatek jest i głupia. Otóż Wolter zupełnie na serio i prywatnie dziwił się, dlaczego Katarzyna nie wycofuje swoich wojsk z Polski po osiągnięciu swego celu...

Gruzja: między wojną a pokojem

/
Od przyjazdu do Tbilisi mimowolnie porównuję zastany obraz miasta z tym sprzed roku, kiedy pierwszy raz miałem okazję odwiedzić Gruzję. Pozornie nic się nie zmieniło, miasto dalej tętni życiem, wszystkie znajome restauracje otwarte i czekają na gości. Cudzoziemców jest prawie tyle samo, co rok temu, jednak w większości są to nie turyści, a dziennikarze i przedstawiciele międzynarodowych organizacji.

Wojna obronna i hit emigrantów

/
Nie pierwsza to z naszych klęsk radykalnych – ale pierwsza z klęsk nowoczesnych. Nasze regularne wojsko, zbyt szeroko rozstawione wzdłuż długich granic, było „bez armat, broni, namiotów, głowy i kierunku”, jak pisze historyk.

Wschodni romans żabojedów

/
To kontusz jako pierwszy zauroczył Francję, zanim uczyniła to ruska rubaszka, bliny i kozacko-nahajkowy okrzyk "bystro!".

Kopernik a konfederacja

/
Konfederacja jest dobrze znanym faktem. Jeszcze lepiej znany jest nasz wielki astronom, ale cóż wspólnego ma jedno z drugim. Odkryjmy to zatem.

Mocarstwo, republika, Inflanty

/
Bogactwo kojarzy się przeważnie z militarną potęgą. Kto ma pieniądze, ten ma broń, kto ma broń, ten ma władzę, a kto ma dużo pieniędzy - ma dużo broni i wielką władzę. I może stworzyć mocarstwo.

Rozmowy ze wschodnią potencją

/
Jak rozmawiać ze wschodnim despotą, któż zgadnie? Zwłaszcza, kiedy interesy stron obu są sprzeczne, ambicje rozdęte, za to siły nierówne i kultura rozmówców odmienna?

Dziad sokalski

/
Dnia pewnego Julian Ursyn Niemcewicz przejeżdżał koło wsi, w której przemieszkiwał poeta Karpiński. Po polsku, czyli bez zapowiedzi, wpadł do ubogiego dworku i zobaczył... tu relacje są sprzeczne: wedle jednej poetę Karpińskiego, jak gra na gitarze którąś ze swoich pieśni; wedle drugiej - gospodarza Karpińskiego, moczącego w balii odparzone przy gospodarzeniu nogi.

Jedzie Drewicz

/
Krótko mówiąc: mamy do czynienia ze świadomą, konfederacką propagandą sukcesu. Nie wynikającą z kompleksów, ale - dość wyjątkowo - z sukcesu właśnie. Z sukcesu częstochowskiego, jak sądzę.

Gruzy i popioły

/
Pierwszy sierpnia nieuchronnie stawia przed oczyma gruzy miasta. Gruzy dwudziestowieczne. Natychmiast przychodzą na myśl staropolskie popioły miast. Ale, jak wiadomo, gruzy są jałowe, a popioły żyzne.

Wielki Narzekacz i Wielki Pupnik

/
Odkąd istnieje Sarmacja, istnieje Wielki Narzekacz i pewnie będzie jej towarzyszył aż do końca.

Mości Książę

/
Huśtawka koalicji. Polityczna przyjaźń, śmiertelna nienawiść, znów dozgonna przyjaźń. Buńczuczna pieśń, pieśń, pieśń: Mości książę, co to masz za huzary, Że swe życie hazardują, broniąc wiary?...

Ksiądz Robak en nature

/
Mickiewicz skrobiąc "Pana Tadeusza" czuł z tyłu głowy oddechy Waltera Scotta i Byrona, a przed własnym nosem - niezapomnianą (i nie zawsze pachnącą) woń sarmackiego baroku, dyszącego tym wszystkim, co u Kitowicza czytamy, a w kwestarskiej piosnce słyszymy:

"Ja ubogi Bernardyn, nie mam nic własnego,

Tylko habit i trepki z drzewa lipowego"

Pomiatajmy Królem

/
Pierwszego dnia bitwy pod Parkanami, jak wspomina Mikołaj na Dyakowcach Dyakowski, "in confuso wszystkie rzeczy poczęli iść". Turcy sypnęli się niespodzianie, naszych "jak muchi złamali", a Jan III ze swoją świtą ledwo sprysnął bokiem.

Kozackie w treści, polskie w formie

/
"Duma o Sawie": śmierć Sawy. Oglądamy ją jakby z boku, obiektywem niby-obojętnej kamery. Niby, bo tak naprawdę ta kamera ma bardzo wyraźne preferencje.

Wdowa i Prawda

/
Potop czytając, dum staropolskich słuchając, obrazy i nagrobki oglądając... zapada człowiek w krainę między niebem i ziemią zawieszoną i czuje się - niby jak w tamtych czasach!

KURRRANT

/
Być tak mogło. Bo pamiętam, jakby wczoraj było.

Sojusze z księżyca

/
Francuski filozof Gabriel Bonnot de Mably popierał konfederatów barskich. Po ich klęsce i po pierwszym rozbiorze przybył do Polski z wizytą... i mu przeszło.

Twardy dyplomata czy nieudacznik?

/
Już wyobrażam sobie te niusy: "Kompromitacja polskiej dyplomacji!" "Negocjatora do wieży!" "Co o nas powiedzą za granicą?" "Dlaczego ambasador działa na szkodę Rzeczypospolitej?"

Przekręty Staropolskie

/
Machlojki na najwyższym szczeblu? Oskarżanie głowy państwa? Nihil novi!

Dialog polsko-kozacki

/
Bywają teksty, obrazy, wydarzenia, które - w zastępstwie długich wywodów - zadziwiająco dobrze nadają się do zilustrowania całych dziejowych procesów, przecinając nasze zawiłe myślenie niczym miecz Aleksandra węzeł gordyjski.