„Rzeczpospolita”: Patrioty na finiszu - umowa już w marcu?

/
Najprawdopodobniej w marcu podpisana zostanie umowa na dostawy…

STARSZA OD NAJNAJSTARSZEJ: gawęda kolędowo-adwentowa 8

/
Wśród niektórych funkcjonariuszy i ludzi kultury istnieje przekonanie, że wszystko, co średniowieczne, musi być ciemne, pokraczne i pogwizdliwe lub skrzypiaszcze.

BÓG, OGIEŃ I CZUŁOŚĆ: gawęda kolędowo-adwentowa nr 7

/
Paradoks rzeczą w baroku ulubioną, wiadomo. Czułostkowość - takoż. Zresztą ta czułostkowość nie jest tylko barokową w ogóle, bo nadto i także szczególnie sarmacką. Otóż Sarmaci byli czułostkowi mimo swej ogólnie znanej gruboskórności (mówili wszak o sobie: "Grubi Sarmaci", w znaczeniu szorstkości ergo męskości i mężności obyczajowej).

SARMACKIE SYRENY KOLĘDOWE czyli gawęda kolędowo-adwentowa 6

/
Podczas jednej z powodzi w wieku XVIII wody morskie cofnęły wezbrana Wartę się aż do miasta Poznania, zalewając Ostrów Tumski wraz z katedrą. W tejże katedrze widziano podówczas prawdziwe pływające syreny.

PASTUCHY LEKKO ANTYHERETYCKIE gawęda kolędowo-adwentowa 5

/
Jedną z pierwszych czynności jezuickich po przybyciu do miasta Poznania w wieku XVI było zaprogramowanie publicznych przedstawień w wykonaniu uczniów nowo otwartego Collegium.

WOŁOWA WOLA czyli gawęda kolędowo-adwentowa nr 4

/
Młode panienki nowicjuszki mają - jak każdy człowiek - wolna wolę. A wolna wola, jeśli nieokiełznana - jest jako wolny wołek, hasający po pastwisku w sposób niezorganizowany i niebezpieczny.

SARMACKO-FEMINISTYCZNA gawęda kolędowo-adwentowa nr 3

/
Czy Matka Boska miała prawo narzekać na świętego Józefa? Wedle naszych przyzwyczajeń, niby nie, bo Józef był mąż świetny i święty. Głowa katolickiej rodziny ? ostoja Maryi i niedorosłego Dzieciątka.

BABA Z WOZU i ZŁA EWA czyli gawęda kolędowo-adwentowa nr 2

/
I tak, na przykład, piosnka "Jechał chłop do miasta, spadła mu z woza niewiasta" otrzymała u Żabczyca nową szatę: śpiewana być miała jako "Z Raju pięknego miasta | Wygnana jest niewiasta"

JARUZEL a HERÓD czyli gawęda kolędowo-adwentowa nr 1

/
Jakże podobnie dziś z Jaruzelem. Staruszek. Niewiniątko. Prześladowany przez cepeliowskie zjazdy żądnych krwi oszołomów. Wszystko można obrócić w szopkę.

Niezwykła książka

/
Arcybiskup miał niezwykłą intuicję co do wyboru osób pracujących przy odnowie katedry. Myślę, że najbardziej w sercu cieszył się ze współpracy z Henrykiem Rosenem.

Upiorem jest państwo podziemne

/
A mimo to pokonane państwo istnieje jak upiór i jak upiór wychodzi czasem na powierzchnie, by wyegzekwować własne prawo i zaprowadzić własny porządek.

Upiór w nas samych

/
Upiór jest skandalem, jest nienaturalny, niepożądany, wbrew prawom - ale jest.

Kielich i puchar

/
Co jednak wyróżnia ten przedmiot to napis na stopie: "Ofiarowuje Basia Oleksyn z mamusią z prośbą o powrót tatusia 24 V 1943".

Upiór nasz najbliższy

/
Myli się, kto myśli, że wolna jest od tego także polityka. W niej właśnie upiory są silniejsze niż gdziekolwiek.

Zakurzona Matka Boska

/
Czas się zatrzymał? Cofnął? Wyobraźnia przynosiła na myśl sceny, jakie mogły się rozgrywać tam w pod koniec lat czterdziestych: ustawiania tych kwiatów, zasuwania i blokowania zasuwy, zamykania kościoła i wyjazdu parafian z rodzinnej miejscowości na tzw. Ziemie Odzyskane. Byliśmy pierwszymi, którzy odsłonili po 50 latach ten wizerunek. On cały czas tam był. Jak i te kwiaty...

Zkurzona Matka Boska

/
Jak dobrze pamiętam inwentaryzacja objęła kościół parafialny w Wyżnianach w roku 1995. Budowla ta ma arcyciekawą i długą historię (zainteresowanych odsyłam do opracowania Anety Gluzińskiej opublikowanego w tomie ósmym Materiałów do dziejów sztuki sakralnej). Jest to jedna z najstarszych zachowanych świątyń archidiecezji lwowskiej, była konsekrowana w r. 1400, a przebudowana (i przeorientowana) w drugiej połowie lat dwudziestych ubiegłego stulecia, według projektu architekta Bronisława Wiktora. Podczas inwentaryzacji kościół był otwarty, bowiem nadal pełnił funkcję magazynu zbożowego (a trwały żniwa). W nawie na rozłożonych płachtach leżały wysypane kopce ziarna, w prezbiterium były ustawione gotowe już worki. Aby je pomieścić, część wyposażenia (konfesjonały) ustawiono na ołtarzu. Co jednak ważniejsze, zarówno w głównym retabulum, jak i w dwóch bocznych znajdowały się nadal rzeźby i obrazy. W ołtarzu po lewej stronie na zasuwie przedstawiono Św. Jakuba Strzemię udzielającego błogosławieństwa. Obraz (z XX wieku) był częściowo odsunięty, zza niego wyglądała XVIII-wieczna rzeźba Chrystusa Ukrzyżowanego (swego rodzaju kopia Chrystusa z Milatyna Nowego). W ołtarzu po stronie prawej było płótno z wizerunkiem Św. Józefa. Po krótkiej dyskusji doszliśmy do wniosku że i to jest tylko obraz pełniący funkcję zasuwy, a za nim musi znajdować się kolejny. Udało się wejść pod mensę i po obluzowaniu kilku cegieł oraz desek zasuwa zjechała na dół. Naszym oczom ukazał się obraz Matki Boskiej w typie Salus Populi Romani, w lekko zakurzonej, ale wciąż błyszczącej, bogato pozłoconej, drewnianej sukience. Wizerunek ten był całkowicie nietknięty. Wrażenie nierealności potęgowały właśnie owe złocenia, mocno kontrastujące z bordowym, acz już zetlałym aksamitem, którym wybito wnękę. I w tej wnęce, u dołu obrazu stały cały czas zasuszone kwiaty. Czas się zatrzymał? Cofnął? Wyobraźnia przynosiła na myśl sceny, jakie mogły się rozgrywać tam w pod koniec lat czterdziestych: ustawiania tych kwiatów, zasuwania i blokowania zasuwy, zamykania kościoła i wyjazdu parafian z rodzinnej miejscowości a tzw. Ziemie Odzyskane. Byliśmy pierwszymi, którzy odsłonili po 50 latach ten wizerunek. On cały czas tam był. Jak i te kwiaty?. Niedawno natrafiłem w sieci na zdjęcia kościoła (http://picasaweb.google.com/obiezyswiat1/WYZNIANYUkraina#). Kościół jest uprzątnięty i uporządkowany, już nie ma w nim ziarna, a konfesjonały zostały ustawione pod ścianami. Ale zniknęły także rzeźby z ołtarza głównego, tabernakulum, zniknęły obrazy. I ten opisany chyba także. Nie mogę dostrzec go na fotografiach. Nie wiem kiedy to się stało, słyszałem że kilka lat temu były prowadzone prace przy zerwanym dachu na kościele. Mam nadzieję, że przedmioty te zostały uratowane, może przeniesione do jakiegoś innego kościoła. A nie podzieliły losów wystrojów z innych świątyń, które bezpowrotnie zniknęły. Strata byłaby tym boleśniejsza, wszak nastąpiła się w ciągu ostatnich 15 lat? Andrzej Betlej (ur. 1971 w Krakowie). Absolwent historii sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim, doktor, adiunkt w Instytucie Historii Sztuki UJ. Jego zainteresowania naukowe koncentrują się przede wszystkim na sztuce nowożytnej, a zwłaszcza na architekturze i rzeźbie na ziemiach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej. Autor książek publikacji dotyczących kresów: Paweł Giżycki, architekt polski XVIII wieku (2003); SIBI, DEO, POSTERITATI. Jabłonowscy a sztuka w XVIII wieku (2010). Kontakt: www.andrzej.betlej.info

Puzzle z kamieni

/
Rozglądając się wokół budowli znaleźliśmy ułomki kamieni, wrzucone do czegoś co można określić mianem śmietnika. Przy bliższym oglądzie okazało się, że są na nich jakieś napisy.

Godzina myśli

/
Jakimś cudem jedna z dziewczyn zaczęła go nagrywać. Nie zdawałem sobie sprawy jak te nagrania są ważne. Kiedy teraz je odsłuchałem zdałem sobie sprawę jak bardzo.

Zaczynając od "Upiora"

/
Mateusz Matyszkowicz o związkach polityki, ziemi i krwi, oraz o upiorności polskiej polityki.

Sitce (felieton właściwie nieskończony)

/
Mariusz był dobrze przygotowany. Od swej Mamy otrzymał plan dworu. Pamiętam zdumienie jak zobaczyłem szczegółowo rozrysowany dwór z zaznaczoną sypialnią i trzema łóżeczkami podpisanymi bodajże "Lola, Nini i Mimi".

Chorągiew

/
Trudno opisać emocje towarzyszce wynoszeniu tej chorągwi na światło dzienne. Po odczyszczeniu tkaniny okazało się że na drugiej stronie znajdował się wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej i słabo czytelny napis: A CHORĄGIEW SPRAWIONA PRZEZ P. MICHAŁA WOYCIECHOWSKIEGO 1837.

Szafa i popiersie bez głowy

/
Zwykła drewniana szafa. Pusta. Wewnątrz jednak znajdowały się zapiski wykonane ołówkiem. Zapiski z lat dwudziestych i trzydziestych, sporządzane przez zakrystian i organistów.

Dzwon Piłsudskiego

/
Pani, która nas zaprosiła pochwaliła się jednak, że w świątyni jest dzwon Piłsudskiego. Pamiętam nasze uśmiechy na twarzy. Trochę niedowierzające... Dzwon Piłsudskiego?

Maryja i sukces

/
JEST: czwartek 30 IX 2010 BYŁ: czwartek 30 IX 1621

Zaginiona Konstytucja

/
Egzemplarzy Konstytucji Trzeciego Maja jest wiele. Ten jednak był szczególny, bowiem na karcie poprzedzającej stronę tytułową znajdował się odręczny wpis własnościowy. Autograf niewiarygodny, który czytającego przyprawiał o dreszcz…

Poselstwo najświetniejsze

/
JEST: środa 29 IX 2010 BYŁA: środa 29 IX 1621

Próba ostateczna i słóp soli

/
JEST: wtorek 28 września IX 2010 BYŁ: wtorek 28 września IX 1621

słońce, armaty i śnieg

/
JEST: poniedziałek 27 IX 2010 BYŁ: poniedziałek 27 IX 1621

Znowu Weweli

/
JEST: niedziela 26 IX 2010 BYŁA: niedziela 26IX 1621

Szturm pośmiertny

/
JEST: sobota 25 IX 2010 BYŁA: sobota 25 IX 1621

Dogorywająca świeca

/
JEST: piątek 24 IX 2010 BYŁ: piątek 24 IX 1621

A nam mdleje Chodkiewicz

/
JEST: czwartek 23 IX 2010 BYŁ: czwartek 23 IX 1621

Hussejn ma Pecha

/
JEST: 22 środa IX 2010 BYŁA: 22 środa IX 1621

Zachwianie władzy

/
JEST: wtorek 21 IX 2010 BYŁ: wtorek 21 IX 1621

Obruszeni kombatanci i harc poselski

/
JEST: poniedziałek 20 IX 2010 BYŁ: poniedziałek 20 IX 1621

Kozacy zdarli pypeć

/
JEST: niedziela 19 IX 2010 BYŁA: niedziela 19 IX 1621

Praktyka spiskowa pozytywna

/
JEST: sobota 18 IX 2010 BYŁA: sobota 18 IX 1621

Dymisja po turecku

/
JEST: piątek 17 IX 2010 BYŁ: piątek 17 IX 1621

Znowu wozy

/
JEST: czwartek 16 IX 2010 BYŁ: czwartek 16 IX 1621

Padnięty Karakasz

/
JEST: środa 15 IX 2010 BYŁA: środa 15 IX 1621

Jak walczyć o pokój, ale nie bardzo

/
JEST: wtorek 14 IX 2010 BYŁ: wtorek 14 IX 1621

Głód i smród, czyli kłopot z kozakami

/
JEST: poniedziałek 13 IX 2010 BYŁ: poniedziałek 13 IX 1621

Nie-zwycięzcy chcą być niezwyciężonymi

/
JEST: niedziela 12 IX 2010 BYŁA: niedziela 12 IX 1621

Fortel, deszcz i Opatrzność

/
JEST sobota 11 IX 2010 BYŁA: sobota 11 IX 1621

Jasyr i rada

/
JEST: piątek 10 IX 2010 BYŁ: piątek 10 IX 1621

Obwatelska platforma egzekucji TW

/
JEST: czwartek 9 IX 2010 BYŁ: czwartek 9 IX 1621

Obywatelska platforma ucieczki

/
JEST: środa 8 IX 2010 BYŁA: środa 8 IX 1621

Ludzie w kiszkach się plączą: husaria

/
JEST: wtorek 7 IX 2010 BYŁ: wtorek 7 IX 1621

Arena chwały czyli rozpiska ogólna

/
JEST: poniedziałek 6 IX 2010 BYŁ: poniedziałek 6 IX 1621

HAŃBA - nius dla GazWyboru anno 1621

/
JEST: niedziela 5 IX 2010 BYŁA: niedziela 5 IX 1621

Szturm i dwie kupy gnoju

/
JEST: sobota 4 IX 2010 BYŁA: sobota 4 IX 1621

Lwów, Racławice, Warszawa i my

/
Znów zobaczyłem we Wrocławiu Panoramę ze Lwowa.