„Rzeczpospolita”: Patrioty na finiszu - umowa już w marcu?

/
Najprawdopodobniej w marcu podpisana zostanie umowa na dostawy…

Bieriezowka i okolice

/
Wieś leżąca niedaleko Dniestru w pobliżu Mohylowa Podolskiego po ukraińskiej stronie granicy. Niegdyś nazywała się Laszki i była w całości zamieszkana przez Polaków. Obecnie jest zdominowana przez żywioł ukraiński. Na terenie tej wsi znajduje się pomnik ku czci hetmana Stanisława Żółkiewskiego, ustawiony w miejscu, w którym poległ on podczas odwrotu spod Cecory. Pomnik ten został odbudowany w 2003r. i poświęcony przez prymasa Józefa Glempa. Pod pomnikiem odbywają się zloty młodzieży polskiej i drużyn harcerskich z Mołdawii.

Oknica

/
Miasto rejonowe na północnym pograniczu mołdawsko- ukraińskim w pobliżu przejścia granicznego w Sokirjanach. Liczy 12 tys. mieszkańców. Polacy zaczęli osiedlać się w Oknicy już w końcu XIX w. Świadectwem tego jest zachowany w tej miejscowości cmentarz rzymskokatolicki z polskimi grobami. Środowisko polskie, które zaczęło wracać do korzeni nie jest zbyt liczne i składa się z około stu osób. Polak Stanisław Mielnik jest wicemerem miasteczka. Polacy zainteresowani powrotem do narodowych korzeni skupiają się w oddziale Stowarzyszenia ?Dom Polski?, który dysponuje niewielkim lokalem w Miejskiej Bibliotece. Głównym problemem tamtejszego środowiska jest brak nauczyciela z Polski. Utrudnia to ogromnie realizowana w tym środowisku pracę odrodzeniową.

Rybnica

/
Miasto liczące 4 tys. mieszkańców założone przez sowietów nad Dniestrem na terenie polskiej wsi Rybnica i kilku satelickich osad. Parafia rzymskokatolicka, założona na początku XIX w. obejmowała swym zasięgiem także wieś Jahorlik stanowiącą niegdyś ostatni południowo- wschodni cypel Rzeczypospolitej. W 1918r. mieszkało tu około 2 tys. Polaków. Parafia rzymskokatolicka została zniszczona w latach trzydziestych XX w. Polskość przetrwała w niej jednak po dziś dzień. Skupia się ona wokół parafii rzymskokatolickiej, której proboszczuje ks. Tadeusz Magierowski- sercanin. Udało jej się zbudować nową świątynię i ośrodek duszpasterski. Do parafii należy około 500 osób. Nie są to bynajmniej wszyscy Polacy zamieszkujący Rybnicę. Część z nich nadal nie wróciła do narodowych korzeni. W minionej epoce ulegli bowiem głębokiej rusyfikacji. W mieście nie ma praktycznie polskiej inteligencji. Utrudnia to prowadzenie pracy odrodzeniowej, a także funkcjonowanie polskiej organizacji.

Tyrasopol

/
Wraz z odrodzeniem religijnym w Tyrasopolu następuje także odrodzenie narodowe mieszkających w stolicy Przydniestrzańskiej Mołdawskiej Republiki Polaków. 17 sierpnia 2004 r. w Tyrasopolu zostało zarejestrowane formalnie Stowarzyszenie Kulturalne "Jasna Góra". Inicjatorem jego powstania byli młodzi Polacy związani z parafia, którzy wraz z grupą mołdawską uczestniczyli w pielgrzymce z Przemyśla na Jasną Górę. Obecnie organizacja aktywnie działa nie tylko w Tyraspolu, ale także na terenie całego Naddniestrza, liczy 82 osoby, z których 67 posiada potwierdzenie polskiego pochodzenia. Pozostali członkowie na razie nie mogą odzyskać dokumentów, na podstawie których oficjalnie potwierdza się pochodzenie. Jednak są świadomi swoich polskich korzeni i aktywnie uczestniczą w działalności stowarzyszenia, celem którego jest zachowanie tradycji polskich i rozwój polskiej kultury. -Siedmiu członków stowarzyszenia otrzymało Kartę Polaka; -Udało mu się uruchomić kurs nauczania języka polskiego, który prowadzi Elena Ługowskaja, lektorka na Uniwersytecie Państwowym w Tyraspolu; -Przy stowarzyszeniu działa także zespół wokalny, który brał udział w polonijnym festiwalu "Polska Wiosna w Mołdawii"; -Stworzono grupę wolontariuszy "Pomoc emerytom"; - Wydali folder o swojej organizacji "Jasna Góra" oraz ulotkę z informacją o Karcie Polaka. Marek A. Koprowski

Soroki

/
Miasto w północno- wschodniej części Mołdawii, liczące 28 tys. mieszkańców. Znajduje się w nim forteca strzegąca brodu przez Dniestr. W czasach króla Jana III Sobieskiego znajdowała się w rękach polskich. Przed II wojną światową i krótko potem istniała w niej polska wspólnota i polska parafia. Obecnie mieszka w nich zaledwie kilka polskich rodzin. Nie tworzą oni jednak żadnego środowiska.

Słoboda Raszkowa

/
Wieś założona w połowie XVIII w. przez polskich osadników. Stanowi najstarszy zachowany po dziś dzień ślad zwartego osadnictwa polskiego na terenie Mołdawii. Leży 18 km od Raszkowa. Liczy 1200 mieszkańców, z czego około tysiąca ma polskie korzenie. We wsi istnieje parafia prowadzona przez Księży Sercanów: Henryka Sorokę i Dymitra Zielińskiego. Jest ona ostoją polskości. Duszpasterstwo jest prowadzone w niej wyłącznie w języku polskim. W tutejszej szkole język polski jest nauczany jako przedmiot obowiązkowy we wszystkich klasach. Jest to jedyny tego typu przypadek nie tylko w Przydniestrzańskiej Mołdawskiej Republice, ale i całej Mołdawii. Dzięki swojej prężności demograficznej, wieś zasila wszystkie skupiska polskie w PMR. Sporo "wychodźców" ze Słobody mieszka m.in. w Rybnicy. Marek A. Koprowski

Bendery

/
Miasto w Naddniestrzu, liczące 97 tys. mieszkańców. Niegdyś duże skupisko ludności polskiej na terenie Mołdawii. Obecnie brak jest w nim zorganizowanych form życia polskiego. Istnieje tylko parafia prowadzona przez Księży Sercanów. Znajduje się ona także w fazie formowania i budowania ośrodka duszpasterskiego i kościoła. Część wiernych jest Polakami bądź osobami o polskich korzeniach. Duszpasterstwo prowadzi się w niej w języku rosyjskim. Marek A. Koprowski

Nowosielica - polska wieś

/
Jedna z największych wsi w Obwodzie Chmielnickim. Liczy 4 tys. mieszkańców, w tym tysiąc Polaków. Mieszkają oni w dzielnicy zwanej Mazury. Są bowiem polskimi osadnikami z Mazowsza, którzy przybyli w te strony w XVIII w. W okresie władzy sowieckiej zostali silnie zukrainizowani, choć zachowali świadomość swojej odrębności narodowej. Odrodzenie polskie w Nowosielicy zaczęło się za sprawą o. Jana Duklana z Połonnego. Obecnie we wsi działa koło ZPU, a w miejscowej szkole jest prowadzona nauka języka polskiego. Czyni to tutejsza nauczycielka Tatiana Susun. W szkole jest pracownia języka polskiego. Działa tu też polski zespół muzyczny. Marek A. Koprowski

Raszków-wieś-kościół

/
W znanym z "Trylogii" Henryka Sienkiewicza Raszkowie zachowały się najstarsze i najbardziej okazałe ślady dawnej Rzeczypospolitej. Są nimi kościół p.w. Najświętszej Marii Panny i św. Kajetana - ufundowany przez Józefa Lubomirskiego około 1768r. Budowla ta góruje nad miejscowością. Oprócz niej znajduje się tu także cmentarz z grobami okolicznej szlachty. Jest stosunkowo dobrze zachowany i utrzymany, choć wiele jego grobów (z których najstarsze pochodzą z XVIII w.), wymagają pilnej restauracji. Raszków był niegdyś dużym skupiskiem ludności polskiej. Tutejsza parafia liczyła 5400 wiernych. Należały do niej Raszków, dwie wsie włościańskie Kuźmin i Studenna, oraz dwa szlacheckie zaścianki: Zagnitkowa i Katerinowa, a także wieś Księdzowa, której nazwę po rewolucji bolszewickiej zamieniono na Słoboda Raszkowo. Dziś na tym obszarze działają dwie parafie . Jedna w Raszkowie, druga zaś we wsi Słoboda Raszkowo. Ta w Raszkowie liczy 50 osób, w tym tylko kilku Polaków. Pozostali ulegli całkowitemu wynarodowieniu. Śladem ich istnienia są tylko polskie nazwiska. Marek A. Koprowski

Styrcza

/
Wieś w północnej części Mołdawii między Bielcami a granicą Mołdawii z Rumunią. Wieś ta dała początek polskiemu osadnictwu w tej części Mołdawii. Znaczna część polskiej diaspory w Bielcach, a częściowo i w Kiszyniowie ma styrczańskie korzenie. Obecnie po Bielcach, Styrcza ma opinię największego i najprężniejszego skupiska Polaków. Choć Styrcza tak jak inne wsie wyludnia się i starzeje, to niewątpliwie pod względem swego potencjału polskości wciąż należy do czołowych ośrodków. Posiada "Dom Polski", muzeum etnograficzne, zespół folklorystyczny "Styrczańskie Dzwoneczki". Ważna rolę w życiu wsi odgrywa nauczycielka z Polski Wanda Burek. Uczy ona dzieci i dorosłych języka polskiego. W orbicie "Domu Polskiego" ze Styrczy jest środowisko polskie w Głodeni, miasteczku rejonowym leżącym obok niej. M. A. Koprowski

Ks Jacek Puć

/
Choć ks. Jacek Puć jest człowiekiem skromnym i nie chce w ogóle mówić o sobie, to jednak jest postacią bardzo znaną nie tylko w Bielcach, ale także w całej Mołdawii.

Katarzyna Jażgunowicz

/
Znajomi mówią do niej - Kasiu, choć jest już emerytką i zawodowe życie architekta ma już za sobą.

Piotr Kotylewicz

/
Działacz społeczny i gospodarczy bieleckiej "Polonii". Prezes Mołdawsko-Polskiego Ośrodka Wspierania Przedsiębiorczości "Polonus" z zawodu lekarz weterynarii, biznesmen, właściciel sieci aptek z lekami weterynaryjnymi w Bielcach i okolicy.

Andżela Bogucka

/
Prezes Polskiego Stowarzyszenia Medycznego w Mołdawii i wiceprezes Federacji Polonijnych Stowarzyszeń Medycznych ,,Światowa Federacja’’. Jej prapradziadek Jan Bogucki przyjechał do dzisiejszej Mołdawii z Chocimia, gdzie mieszkał pod nadzorem carskiej policji.

Malwina Ruso

/
Bez tej kobiety trudno sobie wyobrazić odrodzenie polskiej kultury w Bielcach. Jest twórcą oraz głównym animatorem działającego przy „Domu Polskim” zespołu „Jaskółki’’. Urodziła się w Bielcach w polskiej rodzinie, dziadkowie jej rodziców zarówno od strony matki, jak i ojca byli Polakami.

Walentyna Zajączykowska

/
Walentyna Zajączykowska, członek zarządu i emerytowana działaczka Stowarzyszenia „Dom Polski” w Bielcach w Mołdawii, dyrektor Biblioteki Polskiej przy „Domu Polskim”, przewodnicząca Koła Polskich Rodzin.

Ewelina Maszarowa

/
Dyrektor „Domu Polskiego” w Bielcach w Mołdawii, należy do najmłodszych (ur. w 1979 r.) przedstawicieli mołdawskiej Polonii. Pochodzi z mieszanej rodziny, w której o polskie tradycje dbała przede wszystkim babcia.

Ks. Henryk Soroka SCJ

/
Urodził się w 1955 r. we Włodawie. Po maturze wstąpił do Wyższego Seminarium Misyjnego Księży Sercanów w Stadnikach.

O. Natanael Zając

/
Ojca Natanaela Zająca z franciszkańskiego klasztoru w Żytomierzu zna w tym mieście większość dzieci potrzebujących pomocy. Choć obecnie sprawuje funkcję wiceprowincjała i obowiązków nie brakuje nie zapomina o swoich podopiecznych.

Ksiądz Tadeusz Magierowski

/
Postać ogromnie zasłużona dla polskiej diaspory w Przydniestrzańskiej Republice Mołdawii, sercanin, pochodzi z Opolszczyzny z głęboko religijnej rodziny Władysława i Anny Magierowskich. Jego brat Eugeniusz jest księdzem w diecezji opolskiej.

Ks. Dymitr Zieliński

/
Sercanin, proboszcz polskiej wsi Swoboda - Raszkowo w Przydniestrzańskiej Mołdawskiej Republice, swoistej oazie, będącej największym wiejskim skupiskiem Polaków i śladem dawniej zwartego w tych okolicach osadnictwa polskich chłopów z XVIII wieku.

Karol Kotylewicz

/
Pochodzi ze słynnego klanu Kotylewiczów ogromnie zasłużonego dla polskości w północnej Mołdawii, jest też jednym z liderów mniejszości polskiej we wsi Styrcza. Zajmuje się prowadzeniem gospodarstwa rolnego, a także agroturystyką i współpracą z polskim biznesem.